z...@f...pl wrote:

>>> Ten samochód o którym wspominasz to
>>> właśnie ten Lexus w tej właśnie cenie, innej hybrydy na razie na rynku nie ma.
>> Naprawde nie ma innej? Jestes pewien? A slyszales kiedys o Toyocie
>> Prius? na Lexusa mi nie wyglada...
>
> ..kobieto!. To nie o to chodzi jak to się nazywa tylko o horrendalne koszty.
> Nie rozumiesz tekstu pisanego..

Mężczyzno! Zdecydowanie się mylisz. Tutaj
http://autos.msn.com/research/vip/overview.aspx?make
=Toyota&model=Prius&src=news
możesz zobaczyć, że Toyota Prius kosztuje około 22 tysięcy dolarów.
Może trochę drogo jak na swoją wielkość, ale w żadnym wypadku nie
jest to kwota horrendalna. Poza tym przeciętny Amerykanin przejeżdża
w ciągu roku około 12 tysięcy mil. Jeśli na galonie benzyny przejedzie
44 mil (taką wydajność ma Toyota Prius), to zużyje około 273 galony.
A "standardowy" samochód ma wydajność 20-25 mil na galon, więc byłoby to
480-600 galonów. Oszczędność jest więć rzędu ponad 200 galonów. Pomnóżmy
przez dzisiejsze ceny, 3.50 za galon, i dostaniemy 700 dolarów rocznie.
Używanie Toyoty Prius przez 10 lat da więc oszczędności rzędu 7 tysięcy
dolarów (dzisiejszych), więc można liczyć jej cenę jako 15 tysięcy
dolarów. Niewiele nowych samochodów kupisz tak tanio.

Kupowanie żywności tak zwanej "organicznej" (bo taka nazwa jest tu
stosowana) to istotnie dodatkowe koszty. Można się spierać, czy taka
żywność jest zdrowsza. Ale często taka żywność jest po prostu
smaczniejsza. Amerykański "junk food" jest tani, ale niesmaczny.

Pozdrowienia,
Michał

--
Michał Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure