Data: 2000-06-28 21:45:54
Temat: Re: Sposób na sroki ???
Od: "Jardin" <l...@l...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik grogreg#news.tpnet.pl <g...@p...onet.pl> w wiadomości do
grup dyskusyjnych napisał:3...@n...inet.com.pl...
> zabijanie gdy nie ma innych morzliwosci by napchac zaladek nie jest
naganne
> (dobry byl wczorajszy schabowy?).
> grogreg
Dzięki, schabowy był niezły, ale przedwczoraj - czyżbyś był wegetarianinem?
Oprócz tego ( już o tym pisałam) sroki zabijają większość stworzeń nie po
to, aby
się najeść - chcą mieć dużo przestrzeni (najlepiej całą) tylko dla siebie,
dlatego
wyrzucają małe pisklęta z gniazd, które potem zakopuję. Na bezbronnych
pisklętach
się nie kończy. Skutecznie przegoniły jeże - nie wiem, co im zrobiły - nie
złapałam ich
na gorącym uczynku, jestem jednak pewna, że to ich zasługa. W ubiegłym roku
wykończyły w brutalny sposób wiewiórkę,która (nie mam pojęcia skąd)
przywędrowała po orzechy, niestety nie zdążyłam ... miała już wykłute
oczy..., u sąsiada niedawno w podobny sposób "zamordowały" małego kotka -
i jak myślisz ..zjadły go? - nie!
Nie jestem taka pewna, czy jak ich będzie 100, czy 200 nie rzucą się np na
małe
dziecko. Myślę, że nie "Rozdziobią nas kruki i wrony", bo kruki już prawie
wyginęły,
a wrony i gawrony ( z moich zimowych obserwacji) nie są takie agresywne, co
do srok ostatnio nie jestem taka pewna.
Pozdrawiam
Lidia
|