Data: 2002-12-20 08:35:55
Temat: Re: Spotkalem "kobiete modliszke"! CZY TO OPETANIE?
Od: "Neko" <neko@_bez_spamu_gamesweek.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Vetch" <p...@w...pl> napisał
> a więc poznałeś ją "zdalnie" ?
Tak. Na chacie... sex (!). Pieknie mowila, ja pieknie
odpowiadalem. Tak sie poznalismy...
> wiedziałeś, ale nie chciałeś tego przyjąć do wiadomości.
> Łudziłeś się, tylko nie wiem czym.
> Że się zmieni dla Ciebie ?
TAK. ZE SIE ZMIENI. MOWILA O TYM! PISALA! MOWILA!
O ZMIANIE! Rozumiesz? Mowila, na milosc boska bylo
tyle slow!!!!!!!!!!! Wiesz ile listow dostalem????
Mnostwo! A jak ja poznalem osobiscie to... prawda powoli
okazywala sie inna! Inna! Inna!!!!!!!!!!! A ona jest
taka piekna (fizycznie!). Nauczycielka, STUDIUJE TEOLOGIE (!)
(mowila ze na ta teologie dostala sie z przypadku. Z nudow),
pomagala dzieciom... myslalem ze to aniol. A to demon!!!!!!
DEMON! Kolekcjonerka! Modliszka ktora wysysa i wyrzuca
na smietnik! Rozumiesz? Szok! Prawda powoli okazywala
sie inna! Wczesniej spala chyba z calym miastem! Mowila,
ze to przeszlosc. Ze teraz bedzie inna. TAK MOWILA!
A na koniec powiedziala: "Chce byc taka. To wszystko
klamstwo bylo!"
> nie, sam sobie zgotowałeś ten los.
Wiem
> To nie Bóg popchnął
> Cię do tego, ale to Ty sam wybrałeś.
Bog mi mial dac Aniola! Taka byla "umowa" z Bogiem !
A to chyba szatan ja podeslal!
A ja chcialem pojsc za NIA DO PIEKLA NA PIECHOTE !!!!!!
Boze drogi! Chcialem wydrzec jej dusze szatanowi!
Chcialem dusze sprzedac! Chcialem isc do piekla. I poszedlem.
Bylem w przedsionku piekla, a ona sie... smiała (?).
Splywalo to po niej!
> A że boli ?
> Dzięki temu będziesz bardziej uczulony na przyszłość.
Utwardzony!
> Człowiek uczy się na błędach i taka nauka jest dość
> skuteczna (niestety).
To prawda.
> wiedziałeś co Cię czeka.
Chyba tak. Ale nie dopuszczalem mysli o tym.
> Mogłeś postawić swoje
> wymagania na samym początku, ale jak widzę,
> pozwoliłeś aby działała "ona".
I najgorsze jest to, gdyby ona zaczela prosic (nie sadze),
ale gdyby zaczela prosic to moze bym pekl i znowu! I znowu...
Co za duren ze mnie!
> nienawiść nie jest przeciwieństwem miłości.
> To bardzo podobne uczucia, a nawet się łączą.
> Dopóki czujesz nienawiść, będziesz cierpiał
> i umierał z miłości.
To interesujace co mowisz. Bardzo do mnie trafia.
> Kiedy staniesz się obojętny, wyzdrowiejesz.
Moze nigdy?????????????
> Czas leczy rany, a ze wspomnieniami należy nauczyć
> się żyć, wymazać się ich nie da.
Pierwsze wspomnienia sa piekne, jak dojrzaly owoc
na cudnej jabloni! Ale pozniej jest pieklo!
> pozyskałeś nowe doświadczenie.
> Spójrz na to praktycznie - jesteś mądrzejszy.
Czy ja wiem? Moze. Tylko glupiec popelnia blad
dwa razy. Nie wiem, czy nie jestem takim glupcem...
> w pewnym sensie człowiek sam siebie karze.
> Zły wybór - owoce - cierpienie.
Pewnie tak. Patologiczna milosc.
Sami sobie jestesmy rajem i pieklem.
Czy jest taki ocean ktory ugasi ogien rozpaczy ??????????????
Neko
|