Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Wiesia Karpowicz" <w...@p...pl>
Newsgroups: pl.rec.ogrody
Subject: Re: Spotkali się :-)
Date: Tue, 15 Oct 2002 21:50:47 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 38
Message-ID: <aohrhs$qn1$1@news2.tpi.pl>
References: <A...@o...pl>
<X...@1...17.1.38>
<2...@4...com>
NNTP-Posting-Host: pa249.koszalin.cvx.ppp.tpnet.pl
X-Trace: news2.tpi.pl 1034711420 27361 213.76.124.249 (15 Oct 2002 19:50:20 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 15 Oct 2002 19:50:20 +0000 (UTC)
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 4.72.3110.5
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V4.72.3110.3
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.ogrody:58223
Ukryj nagłówki
BoGus tak plastycznie opowiadal o swoich roslinach ze trudno by bylo tego
wszystkiego nie zobaczyc, ale co rosnie miedzy jablonkami a malinami tez nie
pamietam, myslalam, ze moze papryka, ale papryka to chyba u Inki, juz wiem -
krety :-)
A wieczor w cieplej atmosferze przy kominku rzeczywiscie niezapomniany,
dziekuje Wam wszystkim.
Pozdrawiam serdecznie Wiesia
Iwona Sapijaszko napisał(a) w wiadomości:
<2...@4...com>...
14 Oct 2002 10:14:09 GMT, "Ewa Szczęśniak" <e...@b...uni.wroc.pl>
pisał(a):
> 2. Ogrod i prawie gotowy dom Bogusia (kominek dzialal!) jest swietny -
> wyobrazcie sobie miejsce, gdzie chcielibyscie spedzic wakacje, z weranda,
> lezakiem pod wielka jablonia itd. To takie wlasnie klimaty.
> Moj Kolega Malzonek, jako scisly umysl politechniczny, byl zachwycony, gdy
> u Bogusia po ciemku ogladalismy roslinki i dyskutowaliscmy nad ksztaltem,
> kolorem i kompozycja rabat kwiatowych. Stwierdzil, ze jeszcze czegos
> takiego nie widzial :-))
Wizyta u BoGusia na wszystkich chyba wywarła wrażenie, pełny odlot.
Zwiedzanie w ciemnościach ogrodu przy świetle lampionu i Maćkowej
latarki, a BoGuś dowcipniś się jeszcze pyta co rośnie między jabłonkami
i malinami, hi hi. Ktoś wie? :) Grzesiek mówi, że pomidory a ja ledwo co
te maliny widziałam, bardziej widoczny był cmentarz za siatką.
Późniejsza kolacja przy kominu i pochodniach hmm... i iście staropolska
gościnność gospodarzy, jestem pełna podziwu, wspaniała atmosfera i
niezapomniane spotkanie.
> A wogole to bylo super i niech zaluja ci, co nie byli.
amen
pozdrowienia
Iwona
|