Data: 2002-10-15 19:50:47
Temat: Re: Spotkali się :-)
Od: "Wiesia Karpowicz" <w...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
BoGus tak plastycznie opowiadal o swoich roslinach ze trudno by bylo tego
wszystkiego nie zobaczyc, ale co rosnie miedzy jablonkami a malinami tez nie
pamietam, myslalam, ze moze papryka, ale papryka to chyba u Inki, juz wiem -
krety :-)
A wieczor w cieplej atmosferze przy kominku rzeczywiscie niezapomniany,
dziekuje Wam wszystkim.
Pozdrawiam serdecznie Wiesia
Iwona Sapijaszko napisał(a) w wiadomości:
<2...@4...com>...
14 Oct 2002 10:14:09 GMT, "Ewa Szczęśniak" <e...@b...uni.wroc.pl>
pisał(a):
> 2. Ogrod i prawie gotowy dom Bogusia (kominek dzialal!) jest swietny -
> wyobrazcie sobie miejsce, gdzie chcielibyscie spedzic wakacje, z weranda,
> lezakiem pod wielka jablonia itd. To takie wlasnie klimaty.
> Moj Kolega Malzonek, jako scisly umysl politechniczny, byl zachwycony, gdy
> u Bogusia po ciemku ogladalismy roslinki i dyskutowaliscmy nad ksztaltem,
> kolorem i kompozycja rabat kwiatowych. Stwierdzil, ze jeszcze czegos
> takiego nie widzial :-))
Wizyta u BoGusia na wszystkich chyba wywarła wrażenie, pełny odlot.
Zwiedzanie w ciemnościach ogrodu przy świetle lampionu i Maćkowej
latarki, a BoGuś dowcipniś się jeszcze pyta co rośnie między jabłonkami
i malinami, hi hi. Ktoś wie? :) Grzesiek mówi, że pomidory a ja ledwo co
te maliny widziałam, bardziej widoczny był cmentarz za siatką.
Późniejsza kolacja przy kominu i pochodniach hmm... i iście staropolska
gościnność gospodarzy, jestem pełna podziwu, wspaniała atmosfera i
niezapomniane spotkanie.
> A wogole to bylo super i niech zaluja ci, co nie byli.
amen
pozdrowienia
Iwona
|