Data: 2005-01-17 12:33:01
Temat: Re: Spotkanie ekstremalnych dietowiczów w TV4
Od: "Krystyna*Opty*" <K...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "czarnyjanek" <c...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:csfqam$32t$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Krystyna*Opty*" <K...@o...pl> napisał w
> wiadomości news:csc96l$d23$1@news.onet.pl...
>
> własnie te braki, a szczególnie braki w przekazie niewerbalnym
> odbieraja
> cały smaczek i koloryt twojej relacji,jak opisac głupkowate miny
> niektórych uczestników,albo zazenowanie Pali jak zorientował sie w
> jaką dyskusje i z kim wdał sie .a co z minami jakie stroiła wansanta
> do swojego towarzysza i do pali??
Widzisz, obgadywanie tutaj głupawych uśmieszków bretharian z miną
wyższości nad resztą towarzystwa dla mnie też jest trochę żenujące.
Nie mam też ochoty licytować się z tobą, kto miał głupszą minę, i czy
miał podbrudek, nadwagę itp. Przejechałeś się po optymalnych jak zwykle
z wielką przyjemnością. Nie da się ukryć, masz do nas szczególny
stosunek...
Kto bardzo chciał ten program zobaczyć, to mógł go obejrzeć, dlatego
podałam termin powtórki. Każda werbalna relacja będzie subiektywna.
> ps a ja myslałem,że ty z jackiem i z jurkiem wyladowałas na tytanie,
Brakuje ci nas?
Heh... bez głupawych komentarzy po prostu nie umiesz funkcjonować.
a ty
> spisywałas dla nas relacje z programu tv.jestes bardzo pracowita :)
Nareszcie wymsknęło ci się coś pozytywnego o mnie... Nie doceniłam cię,
byłam pewna że wytkniesz mi, że złamałam prawa autorskie... A tu masz,
wspaniałomyślnie mi to darowałeś... A może zapomniałeś? ;)
> ale ja prosiłem ciebie o to abys podzieliła sie swoja refleksja na
> temat programu a nie przedstawła sucha relacje
Bo już sama sucha relacja jest nader wymowna, aczkolwiek przyznaję,
każdy grupowicz odbierze ją nieco inaczej. Punkt widzenia zależy od
punktu siedzenia, w tym wypadku zależy jaką dietę sam preferuje.
Z programu wyraźnie wynikało, że szczytem pogardy dla innych dietowych
odmieńców popisali się bretharianie, co mnie nie dziwi, od lat wiem,
że niedożywiony mózg ma trudności z obiektywnym odbiorem świata
rzeczywistego; że optymalni twardo stąpają po ziemi (dosłownie i w
przenośni) i że unikają oceniania innych osób/diet jeżeli tematu nie
znają bliżej, natomiast chętnie są obgadywani przez innych
niekoniecznie znających dietę optymalną. Z programu wynikało też, że
optymalni nie są agresywni, ale są pełni energii i pozytywnego
nastawienia do otoczenia (także tolerancyjni). A że byli zażenowani
zachowaniem ludzi w stanie swoiście przetrwalnikowym? ;)
A jak inaczej mogli się zachować? I tak, mimo wszystko, stać ich było
na powściągliwość, ponieważ to rozumieją, że niedożywiony mózg jest
nieobliczalny w zachowaniu i we wnioskowaniu, tyle, że nie sposób się
dogadać... rozumiesz, inne poziomy... ;) Nie ma wspólej płaszczyzny
porozumienia, oni unoszą się nad ziemią...
Obawiam się, że w dalszej przyszłości nic tak nie podzieli ludzkiego
gatunku, jak coraz bardziej zróżnicowane odżywianie.
Krystyna
|