zdumiony wrote:

> A taki Tekieli mówi że demon czasem ingeruje, gdy się na niego
> otworzymy. Na przykład taki tarot daje odpowiedzi częściej niż by to
> wynikało z rachunku prawdopodobieństwa, a jednocześnie powoduje dziwny
> niepokój, poczucie czyjejś obecności.

Tekieli nie jest dla mnie autorytetem, a raczej jest antyautorytetem.
Przeze mnie już od wczesnych lat 90-tych ub.w. był widziany jako taki z
powodu irracjonalnej zmiany swoich przekonań.

A ta obecność to i owszem jest związana ze światem "nieprzyczynowym", ze
światem synchronii. A to, że my widzimy to osobowo i czasem demonizujemy, to
są uwarunkowania zdegenerowanej od kilkunastu stuleci kultury.

> Twierdzisz że demon nie ingeruje? A przecież to buddyści wierzą we
> wszechmocnego Marę, że cały świat to ułuda ;-)

Tylko że jest to ingerencja na poziomie głębszym niż badane mechanizmy.
Jeśli nie popełniamy przestępstw z użyciem przemocy, droga wolna. Poza tym
oczywistym przypadkiem nie musimy obawiać się żadnego większego wpływu
przedmiotu badań na naszą moralność.

> Czyli twierdzisz że człowiek używa 10% mózgu a dzięki technikom 100%? A
> co to takiego "oświecenie" ?

Mózg jest aparatem człowieka do korzystania z umysłu. Jeśli osiągniemy takie
władze poznawcze, które pozwolą nam korzystać w 100% z umysłu, to będziemy w
stanie wyjść poza czas i przestrzeń i nasze ciało będzie tylko wisienką na
torcie.

--
????
???
??????