Data: 2003-07-21 15:58:37
Temat: Re: Spóźniony pierścionek...
Od: "MOLNARka" <g...@h...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "careloss" <c...@N...pl> napisał
> Strasznie mi wstyd że nie kupiłem jeszcze mojej narzeczonej
> pierścionka zaręczynowego.
I dobrze, że Ci wstyd ... bo to straszna kicha takie zaręczyny bez
pierścionka.
Możesz mi wyjaśnić po co się zaręczaliście ... skoro na pierścionek Cię nie
stać ?
> Zawsze mieliśmy jakieś ważniejsze wydatki.
To może trzeba było chwilę poczekać ... bo zaręczyny to raczej krok w tę
stronę gdzie wydatków jest mnóstwo ...
> Czy wypada kupić pierścionek z białego złota? Albo nawet
> taki z prawdziwego, ale niekoniecznie z drogimi kamieniami
> tylko z syntetycznymi?
O białym złocie pisały inne grupowiczki ... więc już wiesz, że ono jest
_prawdziwe_.
A jeśli chodzi o kamienie ... no wiesz .... tak Ci tylko przypomę, ze
'brylanty są najlepszym przyjacielem kobiety" ;-) więc nie załatwiaj tak
ważnej sprawy jakąś cyrkonią czy czerwonym kamykiem ... wysil sie trochę.
> Taki z prawdziwymi to kosztuje
> co najmniej 300-350 a ja po prostu tyle nie mam.
Ponowię pytanie ... na diabła Wam te zaręczyny ???
> Naprawdę
> nie chodzi tu o moje skąpstwo, ale mamy dużo ważniejsze
> wydatki i nie wiem nawet czy Ona chciałaby taki z droższych..
Na pewno nie chciałaby tandety ... bo to w końcu ma być pierścionek na całe
życie.
Jak już tyle czekałeś i załatwiłeś całą sprawę od d*** strony to poczekaj
jeszcze chwilę i kup coś rzeczywście ładnego i _prawdziwego_.
Pozdrawiam
MOLNARka
|