Data: 2003-07-24 20:03:32
Temat: Re: Spóźniony pierścionek...
Od: "Cherokee gd" <c...@t...skasujCalyTenNapis.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:3F1D459B.47DDD048@poczta.onet.pl...
Z mojego doświadczenia mężatki z trzymiesięcznym (26.) stażem:
> Czy dla kazdego piescionek _musi_ na tyle wazny aby sie zadluzyc?
Był srebrny, bo innych nie nosze i tak. Przez trzy dni zastanawiałam
się, gdzie ja posiałam mój ulubiony pierścionek, bo straszny
roztrzepaniec ze mnie.
Zaręczyny stanowczo bez rodziców i z pełnym zaskoczeniem, po miesiącu
znajomości.
> Czy slub obowiazkowo musi byc z weselem?
Stanowczo odmówiłam takiej formy.
> Czy koniecznie wodka musi lac sie strumieniami?
Był tylko szampan.
> Czy suknia koniecznie musi byc biala?
Błekitna.
> Czy panna mloda musi byc dziewica?
Raczej nie powinna moim zdaniem.
> Czy pan mlody nie ma prawa zobaczyc sukni przed slubem?
Kupowalismy razem z załozeniem, że kiedyś wystapi w roli wieczorowej.
Powyzsze stwierdzenia znacznie odbiegaja od tzw. "kanonu", który
uważam za "wielkowiejski" (bez urazy dla mieszkańców wsi).
Jestem najszczęśliwszą młoda mężatką na świecie i za nic nie
zamieniłabym mojego męża na jakiegoś nowobogackiego półgłówka, który w
kinie rozmawia przez komórkę albo inne takie.
pozdr
cherokee
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|