Data: 2007-10-24 10:17:40
Temat: Re: Sprawa miśka cd...
Od: "Sky" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ffmmqh$e7m$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Sky pisze:
>
> > Ja tam myślę że powinny i owszem miec nadajniki [chipy]
> > lokalizacyjne a odpowiednie służby powinny je nadzorować z dystansu oraz
> > mieć jakąś możliwość ostrzegania wszelkich turystów idących w
"strefę" -np
> > obstawiając okoliczne szlaki i zawracając ludzi z bezpośredniego obszaru
> > przebywania [nie-realne?] albo choćby smsowo [ale to kwestia zasięgu no
i
> > obowiazkowej/dobrowolnej lokalizacji telefonów osób wchodzących w obszar
> > parków narodowych?] Ot taki automatyczny GPSowy system lokalizacji
zwierząt
> > sprzężony z lokalizacyjno-smsowym serwisem GSM obsługującym telefony w
> > obszarze parku narodowego. Skoro na lawiny jest sposób [pibsy] to
dlaczego
> > nie [jakiś odwrotny] na misie? Coś a'la sytem ostrzegania o zagrożeniu
> > zbliżeniowym jak w lotictwie. Tyle że zawsze znaleźliby się idioci
> > specjalnie szukający adrenaliny w spotkaniu z nieźwiedziem -więc
bezpośredni
> > nadzór strażników chyba byłby i tak potrzebny...
> > ot dodatkowe etaty...niektórym tylko w to graj! ;)
> >
> Wszystko to można (w sensie: da się) obmyślić, choć jak powiedziałeś -
> ciasno.
> Tylko trzeba pieniędzy, a przede wszystkim głowy. Same tabliczki cudów
> nie uczynią: miśki czytać nie umieją, a turyści mają w d..., poza tym
> niby co robić, kiedy misiek wyjdzie na Ciebie? - masz jakiś pomysł?//
> retoryczne, nie musisz mówić, bo to trudne raczej.
>
J.w. napisałem -trzeba robić wszystko żeby trzymac z daleka jednych od
drugich...a jak się nie uda? To albo zoolodzy-weterynarze obmyślą jakiś
sposób skutecznego odstraszania albo będzie dalej tak jak jest...
|