Data: 2007-10-25 10:55:42
Temat: Re: Sprawa miśka cd...
Od: Ikselka <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Sky pisze:
> Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:ffohcp$6li$2@atlantis.news.tpi.pl...
>> Sky pisze:
>>
>>> a zwłaszcza to co na końcu układu nerwowego działa nadal...
>>> to tak jak u ludzi [odmóżdżenie samca przez samicę
>>> nie pozbawia go zdolności do kopulacji...]
>> Dlatego można tyle wytrzymać z jednym, gdy już pozbawiony sterowania ;-P
>>
> własnego...
> tyle że wy pozostawione same sobie
> popełniacie taką masę błędów
> że i tak wszystko się wali...
> a facet schodzi na zawał
> wcześniej lub później
> raczej wcześniej...
> no i szukacie
> nastepnego
> naiwnego
>
>
E tam. Ja znam wielu (już bezgłowych), co są bardzo zadowoleni ze
zdalnego sterowania przez żonę. Ale i paru znam, którzy są wyjątkami
mając dwie głowy - więc straciwszy jedną, zadowoleni są bardzo, jak
również ich żony - bo to i wilk syty, i baba też zadowolona.
//i tak nie przyznasz, że istnieją faceci z dwiema głowami :-D
Co do szukania następnego naiwnego - hmmmm, tych z dwiema głowami to
rzeczywiście nie ma znowu tak dużo... A jednogłowi mnie nie interesują -
użreć jedyny łeb samcowi to nie taka znowu satysfakcja dla mnie. Bedzie
taki potem odruchowo sprawy ze mną załatwiał !
:-DDD
--
XL wiosenna
|