Data: 2011-02-02 09:17:09
Temat: Re: Sprawa zmian w systemie emerytalnym
Od: zażółcony <r...@x...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:iib4mo$bnr$1@usenet.news.interia.pl...
> A jak ktoś nie ma, to proszę:
> http://www.bankier.pl/wiadomosc/Chimeryka-na-rozdroz
u-2027954.html
Ciekawy artykuł. Ja mam coś ciężkiego, po angielsku, bardziej ogólne o
siebie
na kompie i próbuję to powoli ugryźć:
Robert A.Mundell "A Theory of Optimum Currency Areas"
Z roku 1961 ale ponoć pasuje do niektórych moich obserwacji dot. idei
nieograniczonego
wolnego handlu jako źródła problemów - więc badam.
Łącząc to z powyżej zarysowanym artykułem, szczególnie jego końcówką,
zacytuję:
"Protekcjonizm jest potępiany. Ale to naturalna reakcja rządów
prowadzących - jak Chiny - nacjonalistyczną politykę gospodarczą. W istocie
jest to transfer bogactwa od zagranicznych do krajowych producentów. Ale
choroba ta dotyka także rządy demokratyczne, które muszą walczyć o głosy
tych, co tracą na globalizacji - jak w USA. Barack Obama - pisze Harrison -
pierwszy poszedł tą drogą. Niestety ciągoty w tym kierunku obserwujemy i w
UE.
I wprawdzie z doświadczeń historycznych wiadomo, że w końcu wszyscy tracą,
ale ci co podejmują decyzję i chwilowi beneficjenci dowiadują się o tym na
końcu."
Widać w powyższym cytacie bardzo silną i od lat uprawianą (jej efektem m.in.
globalizm)
tezę 'każdy protekcjonizm jest szkodliwy'. To jeden z filarów radykalnego
liberalizmu.
Tylko mnie zastanawia taka sprawa: powyższe oznacza, że każdy konkuruje z
każdym.
Innymi słowy: jeśli coś produkujesz - konkurujesz z całym światem.
Dla mnie osobiście coś tu jest grubo nie tak.
To nie jest stymulacja, tylko pożeranie noworodków.
Moim zdaniem jak najbardziej jest sensowny ograniczony protekcjonizm, który
spowoduje, że
konkurujesz w ograniczonej przestrzeni i jest jakaś funkcja odległści: im
ktoś dalej od Ciebie,
tym słabiej z nim konkurujesz. W przeszłości taki naturalny regulator
stanowiły koszty
transportu. Dzisiaj transport jest o niebo tańszy i sprawniejszy a dodatkowo
coraz
bardziej udział w gospodarkach mają produkty 'wirtualne', których transport
nie
kosztuje prawie nic (np. produkty finansowe, informatyczne).
Co ciekawe - ze znoszeniem protekcjonizmu handlowego nie idzie w parze
'redukcja protekcjonizmu demograficznego'. Czyli: precz z cłami, ale wizy
OK.
To śmierdzi i to niewąsko. Jest głęboko antyludzkie.
Nie uważasz, Stalker ?
|