Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!.PO
STED!not-for-mail
From: Qrczak <q...@o...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Sprawa zmian w systemie emerytalnym
Date: Fri, 04 Feb 2011 23:45:26 +0100
Organization: http://onet.pl
Lines: 77
Message-ID: <iihvi2$95p$1@news.onet.pl>
References: <ihscgf$1196$1@news.mm.pl> <ii6mht$32a$1@node1.news.atman.pl>
<ii75ej$rbf$1@news.onet.pl> <ii7arh$ohe$1@news.onet.pl>
<4d47bfa6$0$2495$65785112@news.neostrada.pl> <ii8j79$lnu$1@news.onet.pl>
<w...@4...net> <ii9rs6$gi9$1@news.onet.pl>
<y...@4...net> <iib93g$ir6$1@news.onet.pl>
<iibk09$2is$1@news.onet.pl> <iibubv$far$1@news.onet.pl>
<iic2l7$u6l$8@news.onet.pl> <iic39a$50i$1@news.onet.pl>
<iiccuf$dqf$3@news.onet.pl> <iicf7d$rhd$1@news.onet.pl>
<iicfta$tej$2@news.onet.pl> <iich35$4fb$1@news.onet.pl>
<iidt3s$vd1$3@news.onet.pl> <iidt8v$2jd$1@news.onet.pl>
<iiduii$8i4$1@news.onet.pl> <iie0b5$g9j$1@news.onet.pl>
<iieatb$mn5$1@node1.news.atman.pl> <iif9nv$6lb$1@news.onet.pl>
<iigk0h$cpu$1@news.onet.pl> <4d4bea36$0$2443$65785112@news.neostrada.pl>
<iih5pm$qqf$1@news.onet.pl> <iihkae$p1r$1@news.onet.pl>
<iihovo$e00$1@news.onet.pl> <iihr0i$mrk$1@news.onet.pl>
<iihu4s$3j8$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: 84-10-224-103.dynamic.chello.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1296859522 9401 84.10.224.103 (4 Feb 2011 22:45:22 GMT)
X-Complaints-To: n...@o...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 4 Feb 2011 22:45:22 +0000 (UTC)
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 6.1; pl; rv:1.9.2.13) Gecko/20101207
Thunderbird/3.1.7
In-Reply-To: <iihu4s$3j8$1@news.onet.pl>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:583901
Ukryj nagłówki
Dnia 2011-02-04 23:21, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
> W dniu 2011-02-04 22:27, Qrczak pisze:
>> Dnia 2011-02-04 21:53, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>>>
>>> A jeżeli Ty masz praktykę, to może sama powiedz, czy wybierałaś za córkę
>>> kierunek i miejsce studiów. Coś mi się zdaje, że jednak nie.
>>
>> Coś się mylisz.
>> Ale przyjęła to z godnością.
>
> Jakoś nie wierzę, bo coś mi się przypomina, że pisałaś, że to córka
> zmieniła zdanie.
To niekoniecznie tak. Przedstawiła swoje typy, ja swoje propozycje.
Jeden jej wariant został zbutany, z bardzo przyziemnych powodów. Zdanie
zmieniła tylko w kwestii lokalizacji, a ta była zgodna z moimi
oczekiwaniami (odległość). Zmieniła nie z mojego powodu, a z powodu faceta.
> A jeśli tak, to może podziel się, jak to zrobiłaś, że przyjęła to z
> godnością. Może jasno i klarownie, bez podchodów? Bo wiesz, najgorsze
> IMO jest takie kombinowanie, że nie wiadomo, czy to decyzja dziecka, czy
> nasza, odpowiedzialność jakoś się rozmywa, a poczuciem winy w razie
> czego obciążone jest zazwyczaj dziecko.
No teraz to mnie zagięłaś. Może rzeczywiście minę zrobiłam ogromnie
zbolałą i nieszczęśliwą, że tak łyknęła bez mrugnięcia.
A mnie się tylko wydawać mogło, że przedstawiam rozsądne argumenty, co
może a czego nie będzie mogła w przyszłości.
Ale że sama w jej wieku byłam wystarczająco obciążona nierealnymi
wymaganiami rodziny, więc postarałam się, żeby swoje niekoniecznie
realne oczekiwania jakoś przynajmniej ładnie ubrać.
>>> No jasne, sprowadźmy temat do absurdu. Ale OK - gdyby moje dziecko miało
>>> robić gimnazjum do pełnoletności, to już bym chyba się poddała z
>>> wszelkimi metodami wychowawczymi i sama bym się udała na solidne
>>> leczenie.
>>
>> Ewentualną niegramotnością dziecka chcesz obarczyć siebie? No weeeź...
>
> No wiesz, gdybym przez 18 lat nie zauważyła, że dziecko nadaje się do
> szkoły specjalnej, to kogo niby miałabym obciążać?
No wiem. Prawdziwa kochająca matka nie widzi wad u dziecka.
>>> Niektórzy się potrafią poczuć urażeni
>>> za voucher na weekend w górach...
>>
>> Tak. Dostałam taki voucher weekendowy. W dodatku na dwa różne
>> weekendy. I nie bardzo wiem, co z nim począć.
>
> Cholerka, trafiłam z tym voucherem? Przypadek. Przypomniała mi się po
> prostu jedna sprawa, o której zresztą pisałam parę lat temu na psr bodajże.
Pamiętam. Okazuje się, że takie vouchery to nie jest jakaś urban legend.
To się ma prawo zdarzyć. Każdemu.
>> Nie myślałaś może o powiększeniu rodziny?
>
> Myślałam, ale wychowywanie dzieci to za trudna sprawa jest.
>
>> Mam kilka drobiazgów na zbyciu...
>
> Wyślij!
Jeden drobiazg już się do do wychowywania nie nadaje, przeterminowany. A
drugi zęby gubi.
>> Oki, na Tobie się skupiło. Sorry.
>
> Nie chciałam nikogo urazić. A jak ja się wygadam z jakimś problemem, to
> na pewno i mnie się jeszcze nie raz oberwie, w to nie wątpię.
Takie życie. W juznecie.
Qra
--
nie wiem, nie znam się, zarobiona jestem
|