Data: 2012-02-14 06:39:17
Temat: Re: Sroki i wr?ble
Od: Bbjk <b...@q...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2012-02-13 22:15, Dziadek pisze:
> Ja daję również ziarno słonecznika i nic więcej. Czasem śmiesznie to wygląda
> jak wręcz ustawiają się w kolejce do karmnika. Niektóre sikorki wydają się
> być właścicielami karmnika i siedzą odganiając nadlatujące. Bywa, że
> częściej patrzę na sikorki niż na telewizor :)
Najbardziej wojownicze są modre, ale jak nadlatuje kowalik lub dzięcioł,
to one rządzą, a wszelkie sikory ustępują. Dzwońce i mazurki fruwają
chmarami i też nie dają sobie dmuchać w kaszę. Gdy przylatuje
grubodziób, to mamy święto, bo to u nas rzadki i piękny gość. Jastrząb
godzi drobne ptaszki, wydają zgodny pisk i chowają się w gałęziach.
Samotne są rudziki, dziobiące w pojedynkę. Czasem pojawia się
mysikrólik, jest tak płochliwy i szybki, że zanim wyciągnę aparat, to
już go nie ma.
To widowisko mam za oknem pokoju komputerowego, więc często zamiast na
monitor, patrzę przez szybę, a kot na parapecie siedząc i też obserwując
przeżywa frustrację.
--
B.
|