Data: 2007-01-31 14:54:27
Temat: Re: Stalo sie - separacja
Od: "Magdalena" <j...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 31 Sty, 11:31, Paweł <b...@m...com> wrote:
> Użytkownik "Artur" <m...@b...eu> napisał w
wiadomościnews:epo9b1$tsd$1@news.onet.pl...
>
> > Co radzicie zeby szybciej wrocila i nie zrobila jekiegos glupstwa?
> > Mam do niej dzwonic? Dawac znaki ze wciaz kocham?
> > Nalegac na spotkania? Dalbym se spokoj ale jakos nie moge.
> > Pomozcie bo zwariuje i strace prace i zdrowie przez to wszystko.!
> > Dzieki
> > Artur
>
> Porada nie psychologiczna, lecz oparta na doświadczeniu życiowym:
> Nie dzwonić, nie dawać znaków życia, nie nalegać na spotkania.
> Jeśli ona zadzwoni, przeproś grzecznie i odpowiedz, że nie możesz teraz
> rozmawiać i oddzwonisz później. Jeśli chcesz oddzwonić nie rób tego
> wcześniej niż następnego dnia. Ale nie rozmawiaj o uczuciach.
> Niech przypadkowo jakaś jej koleżanka zobaczy Cię z inną kobietą na mieście.
No nie ma to jak nieźle opracowana strategia! ;)
Szczególnie w małżeństwie ...
Sukces gwarantowany. ;)
> Kobiety lubią rzucać facetów.
Poważnie?
> Jednak te same nie są w stanie ścierpieć, że
> zostały porzucone :-)
Te, które lubią rzucać, tak? :)
A te, które nie lubią rzucać? :)
No i oczywiście, idąc dalej Twoim tropem - mężczyźni nie lubią rzucać
kobiet, natomiast uwielbiają, gdy się ich porzuca ;)).
Pa ra no ja :))
Pozdrawiam,
Magda
|