Data: 2016-04-10 23:50:34
Temat: Re: Stare odmiany jabłoni
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 10 Apr 2016 17:07:26 +0200, Jacek napisał(a):
> W dniu 2016-04-10 o 13:47, Ikselka pisze:
>> Powiedz mi, po co Ci te pryskane jabłonie i jabłka? Przecież nie po to je
>> masz, żeby mieć na nich to samo, co w sklepie 3-]
> Jednak jest różnica, gdy pryskam drzewa raz w roku, w stosunku do upraw
> przemysłowych, gdzie chyba pryskają częściej.
Zapewne.
> Poza tym w czasach, gdy
> prawie wszyscy stosują jakąś chemię jeden w okolicy, który nie stosuje
> ma gwarantowaną inwazję szkodników.
Dedukuję, że jednak nie. Skoro w okolicy szkodniki od lat (jak
przypuszczam) nie mają warunków, aby się rozwijać, to niby skąd mają się
wziąć u Ciebie?
> Tak mi się przynajmniej wydaje.
> A jaki jest pożytek z owoców, gdy większość robaczywych?
Ta reszta jest bez robaków. A i z robaczywek się coś wykroi.
> Ja się staram wybrać jakiś złoty środek, nie wiem, czy dobrze to robię.
> Tak, czy siak mam jabłek tyle, że większość rozdajemy znajomym.
O, o, o, właśnie - skoro więc zdarzy się robaczywa większość, to i tak Ci
starczy, nie?
> W tym
> roku kupiłem sokowirówkę - taką:
> http://www.tefal.pl/Przygotowanie-posi%C5%82k%C3%B3w
/Sokowir%C3%B3wki-i-wyciskarki/XXL-ZN655H66/p/150063
6385
> będziemy pić soki.
O, tego szukam. Nie ma tu ceny. Możesz mi zdradzić, za ile kupiłeś?
|