Dnia Sun, 12 Sep 2010 12:51:20 +0200, Chiron napisał(a):

> Użytkownik "Nowy lepszy tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w
> wiadomości grup dyskusyjnych:1ifer51m0p124$....@t...karma...
>> Był to dzień 12-wrzesień-10, kiedy Chiron otworzył usta i usenet napełnił
>> się słów muzyką:
>>
>>> Użytkownik "Nowy lepszy tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w
>>> wiadomości grup dyskusyjnych:v...@t...karma...
>>>> Był to dzień 11-wrzesień-10, kiedy Chiron otworzył usta i usenet
>>>> napełnił
>>>> się słów muzyką:
>>>>
>>>>> Użytkownik "Nowy lepszy tren R" <t...@n...sieciowy> napisał
>>>>> w
>>>>> wiadomości grup dyskusyjnych:mk7xt911ks84$....@t...karma...
>>>>>> Był to dzień 11-wrzesień-10, kiedy Szaulo otworzył usta i usenet
>>>>>> napełnił
>>>>>> się słów muzyką:
>>>>>>
>>>>>>> Użytkownik "Nowy lepszy tren R" <t...@n...sieciowy>
>>>>>>> napisał
>>>>>>> w
>>>>>>> wiadomości news:uweh0nikziak.dlg@trenerowa.karma...
>>>>>>>
>>>>>>> [...]
>>>>>>>> W Polsce nie ma "kultu starszyzny" - tak generalnie. Dopiero się
>>>>>>>> odradza.
>>>>>>>> Mam nadzieję, że my będziemy w tym uczestniczyć.
>>>>>>> [...]
>>>>>>>
>>>>>>> Odradza się?
>>>>>>
>>>>>> Tak sądzę. Kilkadziesiąt przedostatnich lat komuny to czasy niszczenia
>>>>>> więzi wszelakich - rodzinnych, społecznych. Obecnie te więzi staramy
>>>>>> się
>>>>>> tworzyć na nowo.
>>>>> Problem w tym, że ludzie, którzy te więzi mieli w sobie- wymierają.
>>>>> Komunizm
>>>>> nie skończył się, tylko się przepoczwarzył i obecnie już nie ma mordy
>>>>> gangstera Stalina, tylko figlarny fizys Zapatero- przez wielu
>>>>> akceptowalny.
>>>>> Ale treści te same- mimo firmowania ich przez innych ludzi. No i metody
>>>>> jakby łagodniejsze.
>>>>
>>>> Mimo tego, uważam, że jako naród nabywamy charakteru. Takiej siły
>>>> czerpanej
>>>> z ciągłości.
>>> Właśnie. Ktoś nam podp...ł tę ciągłość. Nie zauważyłeś?
>>
>> Zauważyłem. To była IIga wojna i czas komuny. Teraz żuczek próbuje
>> podnieść
>> się na swoje łapki.
> A ja widzę kontynuację- i dobijanie żuczka. Co sądzisz o ostatniej ustawie
> na mocy której zwykły urzędas będzie mógł Ci w środku nocy zabrać Twoje (a
> właściwie to państwowe, a więc niczyje) dzieci?

Na szczęście takiemu urzędasowi w małej gminie jak moja będę (jako babcia
ew. zabieranego wnuczka) mogła cichcem zagrozić podpaleniem domu - bo
urzędas tutaj anonimowy nie będzie, to się 10 razy zastanowi, zanim wniosek
podpisze...