glob pisze:

> Ano właśnie, patryjotyzm i komunizm ,to twór sztuczny, gdybyś
> zrozumiała, że nikt nie jest ojczyzną, zachowaniami przeszłości, ale
> rodzi się człowekiem w przypadkowym miejscu, to byś to zaobserwowała,
> że ciągle odgrywasz melodię, do znudzenia, swojego dziadka, a twoja
> kompozycja, twoje życie, życie wszystkich ludzi przestaje być ważne ,
> wyrażane, bo każdy musi grać tą samą melodię w nieskończoność
> powtarzaną i chociaż ona wszystkich nudzi ,to przecież nie podobna się
> nie zachwycać i się zachwycają, czymś co zniewolioło umysł i odsuwa od
> tego czym jest każdy z nas.
> Tak jak w kościele dogmat ponad wszystko. Tak jak w partii, zbiorowy
> twór ponad wszystko, to są ucieczki od rzeczywistości, stąd to jest,
> że oni nie widzą jak się zachowują, no bo jak nikt nie gra własnej
> melodii., to jak ma widzieć w czym żyje.

Teraźniejszość zamienia się w przeszłość, a przeszłość to historia.
Historia to Twoi ulubieni pisarze, ulubione obrazy, miejsca, w których
kiedyś byłeś. Nie da się żyć tylko teraźniejszością, człowieka budują
wspomnienia, przeżyte sytuacje, wreszcie dorobek kultury i cywilizacji.
Nasza melodia tu i teraz będzie miała znaczenie dla kolejnych pokoleń,
które z tego wszystkiego stworzą własną kompozycję.

--

Paulinka