Data: 2012-01-18 17:07:40
Temat: Re: Starość
Od: Paulinka <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Iwon(K)a pisze:
>>> no coz. Widzisz wiec jak bylo.
>>> Czasy to byly ogniste, i testowalo sie charaktery ;))
>>> Zlosliwosc ludzka jak widac granic nie zna.
>>> Dlatego dziwie sie w tym watku. Bo za czasow owych o ktorych mowa, to
>>> sie bez proszenia
>>> pakowali czlowiekowi w prywatne zycie.
>>
>> Toż dlatego wywlokłam ten wątek. Czasy się na p.s.d. zmieniły, owszem
>> lata tu taki jeden nienormalny, ale on mi może...
>> I w zasadzie jak ktoś potrafi łączyć fakty, to u każdego coś znajdzie,
>> pytanie po co? Trzeba być niespełna rozumu, żeby do dyskusji wciągać
>> rodzinę, dzieci i inne nie mające na jej merytoryczny przebieg pseudo
>> argumenty.
> no to sie dziwie, ze do dyskusji wciagasz ta rodzine. I jej decyzje.
Czyjąś rodzinę. Czyjąś, a nie własną. Idąc tym tokiem rozumowania nie
napisałabym nigdy na grupie słowa o własnych dzieciach, bo to wciąganie
rodziny w dyskusję. Czaisz różnicę?
--
Paulinka
|