Sterylizacja - tak/nie?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 245

21. Data: 2003-04-05 16:03:58

Temat: Re: Sterylizacja - tak/nie?
Od: "Z. Boczek" <z...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Wprąciłem się, ponieważ MOLNARka <g...@h...pl> popełnił(a) co
następuje:

| Lekarz po to się uczył, żeby umieć takie rzeczy zrobić ... a
| moralnośc to on sobie może w tym momencie w buty wsadzić bo
| to nie on podejmuje decyzje ... on tylko wykonuje.

Hm, stąd niedaleko do uzasadnień 'ja tylko wykonywałem rozkazy' -
słyszanych często na procesie norymberskim ;)
Nie do końca zatem jest jak mówisz.

| > i obawiam się o nadużycia
| Nie można na wszystkie rzeczy patrzeć pod kątem nadużyć.

Nie można, ale ryzyko należy uwzględniać - zgodnie z prawem Murphy'ego
("Jeśli coś może pójść nie tak, to na pewno pójdzie").
Wydaje mi się, że ocena ryzyka nadużyć czy 'gorszej strony' jest jak
najbardziej wskazana :)

| > (czym innym jest przekonanie na wpół świadomej kobiety do
| > zażywania pigułek, czym innym do sterylizacji).
| Dlaczego wychodzisz z założenia, że kobieta będzie _wpół_
| świadoma ?

j.w.: Jeśli może być - będzie :)
Nie spotkałaś głupiutkich kobiet nigdy w życiu? Ludzie żałują wykonanych
tatuaży, decyzji o porzuceniu pracy - a co dopiero o takim zabiegu mówić.

--
Z poważaniem,
Z. Boczek
Niech będzie przeklęty ten, kto nie chce unurzać miecza we krwi!
(papież Grzegorz VII)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

22. Data: 2003-04-05 16:07:09

Temat: Re: Sterylizacja - tak/nie?
Od: "Z. Boczek" <z...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Wprąciłem się, ponieważ tweety <n...@n...pl> popełnił(a) co
następuje:

| a ja sie pytam dlaczego jako matka 2 dzieci nie mogę swiadomie poddac
sie
| sterylizacji czy podwiązania w celach antykoncepcyjnych???

Jeśli tylko o to chodzi, spiralka chyba powinna wystarczyć? Tabletki też
nie są chyba jakimś luksusem z punktu widzenia kosztów?
Czy to i tylko to, BO TAK? :)

--
Z poważaniem,
Z. Boczek
Niech będzie przeklęty ten, kto nie chce unurzać miecza we krwi!
(papież Grzegorz VII)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

23. Data: 2003-04-05 16:10:10

Temat: Re: Sterylizacja - tak/nie?
Od: Katarzyna Kulpa <k...@k...net> szukaj wiadomości tego autora

On Sat, 5 Apr 2003 14:55:09 +0200, Ewa Ressel <r...@p...fm> wrote:
:
: I jedno, i drugie jest dla przyzwoitego (cokolwiek to znaczy) lekarza
: niedopuszczalne. A jeśli chodzi o sterylizację, mam także niedobre
: skojarzenia z przeszłości i obawiam się o nadużycia (czym innym jest
: przekonanie na wpół świadomej kobiety do zażywania pigułek, czym innym do
: sterylizacji).

nie bardzo rozumiem. jak ktos jest "na wpol swiadomy" to mozna go przekonac
nawet do rzucenia sie pod pociag. trudno, dorosle zycie wymaga "pelnej
swiadomosci". a sterylizacja nie jest, z tego co wiem, smiertelna. a jak
komus sie skrajnie odmieni zapatrywanie na posiadanie dziecka, to zawsze
moze adoptowac...

kasica
--
"he that breaks the thing to find out what it is has left the path of
wisdom"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

24. Data: 2003-04-05 16:15:15

Temat: Re: Sterylizacja - tak/nie?
Od: Katarzyna Kulpa <k...@k...net> szukaj wiadomości tego autora

On Sat, 5 Apr 2003 18:07:09 +0200, Z. Boczek <z...@w...pl> wrote:
: Wprąciłem się, ponieważ tweety <n...@n...pl> popełnił(a) co
: następuje:
:
: | a ja sie pytam dlaczego jako matka 2 dzieci nie mogę swiadomie poddac
: sie
: | sterylizacji czy podwiązania w celach antykoncepcyjnych???
:
: Jeśli tylko o to chodzi, spiralka chyba powinna wystarczyć? Tabletki też
: nie są chyba jakimś luksusem z punktu widzenia kosztów?
: Czy to i tylko to, BO TAK? :)

nie wszyscy moga brac tabletki, to raz. nie kazda kobieta dobrze sie czuje
na tabletkach (ja bym sobie chetnie darowala, gdyby byla lepsza metoda).
a spiralek nie rodzacym wczesniej kobietom sie nie zaklada.
kazda antykoncepcja wiaze sie z jakimis niewygodami, skutkami ubocznymi.

kasica
--
"he that breaks the thing to find out what it is has left the path of
wisdom"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

25. Data: 2003-04-05 16:17:30

Temat: Re: Sterylizacja - tak/nie?
Od: Katarzyna Kulpa <k...@k...net> szukaj wiadomości tego autora

On Sat, 5 Apr 2003 18:03:58 +0200, Z. Boczek <z...@w...pl> wrote:
: | Dlaczego wychodzisz z założenia, że kobieta będzie _wpół_
: | świadoma ?
:
: j.w.: Jeśli może być - będzie :)
: Nie spotkałaś głupiutkich kobiet nigdy w życiu? Ludzie żałują wykonanych
: tatuaży, decyzji o porzuceniu pracy - a co dopiero o takim zabiegu mówić.

ale jakos nikt nie zabrania robienia tatuazy czy porzucania pracy,
zawierania malzenstw z nieodpowiednimi ludzmi, brania kredytow, picia wodki
etc. kazdy kowalem swego losu.

kasica
--
"he that breaks the thing to find out what it is has left the path of
wisdom"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

26. Data: 2003-04-05 16:17:40

Temat: Re: Sterylizacja - tak/nie?
Od: "MOLNARka" <g...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Z. Boczek" <z...@w...pl> napisał

> Hm, stąd niedaleko do uzasadnień 'ja tylko wykonywałem
rozkazy' -
> słyszanych często na procesie norymberskim ;)
> Nie do końca zatem jest jak mówisz.

Chyba troszkę mylisz pojęcia.
Lekarz to robi na życzenie (rozkaz) danej osoby a nie kogoś
trzeciego.

> Nie można, ale ryzyko należy uwzględniać - zgodnie z
prawem Murphy'ego

Uwzględnić - owszem.
Ale nie można podchodzić, ze _zawsze_ te nadużycia będą
występować - bo to zaczyna prowadzić do paranoi.
Jak sie prowadzi samochód po pijaku to może dość do wypadku
... więc mamy zabronić prowadzenia samochodów i alkoholu ?

> Nie spotkałaś głupiutkich kobiet nigdy w życiu? Ludzie
żałują wykonanych
> tatuaży, decyzji o porzuceniu pracy - a co dopiero o takim
zabiegu mówić.

Dorośli ludzie musza świadomie podejmować decyzje - najpierw
oczywiście muszą mieć możliwość dowiedzenia sie wszystkiego
na tenże temat.
Może im się za 20 lat odwidzieć ... ale sorry - to ich
świadomy wybór i ich problem wtedy.
Czy dlatego, że ktoś może swojego wyboru żałować ja nie moge
go podjąć ?

Prawo chroni głupich (żeby kiedyś może nie żałowali) .... i
w ten sposób nie pozwala skorzystać z legalnego załatwienia
sprawy tym mądrym (uprościłam ;-))

Pozdrawiam
MOLNARka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

27. Data: 2003-04-05 16:22:05

Temat: Re: Sterylizacja - tak/nie?
Od: "MOLNARka" <g...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Z. Boczek" <z...@w...pl> napisał

> Jeśli tylko o to chodzi, spiralka chyba powinna
wystarczyć? Tabletki też
> nie są chyba jakimś luksusem z punktu widzenia kosztów?
> Czy to i tylko to, BO TAK? :)

Tak dla uproszczenia ... BO TAK ... chcę decydować o własnym
organiźmie i koniec.
Nie chcę tabletek, spiralki .... whatever ... chcę sobie
podwiązać jajowody (jestem dorosła, świadoma i zdrowa na
umyśle) ... _dlaczego_ mi sie tego zabrania ?

Pozdrawiam
MOLNARka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

28. Data: 2003-04-05 16:30:55

Temat: Re: Sterylizacja - tak/nie?
Od: Adam Moczulski <w...@d...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik MOLNARka napisał:

> Tak dla uproszczenia ... BO TAK ... chcę decydować o własnym
> organiźmie i koniec.
> Nie chcę tabletek, spiralki .... whatever ... chcę sobie
> podwiązać jajowody (jestem dorosła, świadoma i zdrowa na
> umyśle) ... _dlaczego_ mi sie tego zabrania ?

Ależ nikt ci tego nie zabrania. Podobnie jak obcięcia nogi czy głowy.
Zabroniony jest tylko udział w tym innych osób. I ma to sens ze względu
na faktyczne nadużycia jakie popełniano chociażby niedawno temu w Szwecji.

--
Pozdrawiam
Adam

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

29. Data: 2003-04-05 16:33:48

Temat: Re: Sterylizacja - tak/nie?
Od: "Z. Boczek" <z...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Wprąciłem się, ponieważ Katarzyna Kulpa <k...@k...net> popełnił(a) co
następuje:

| : j.w.: Jeśli może być - będzie :)
| : Nie spotkałaś głupiutkich kobiet nigdy w życiu? Ludzie żałują
wykonanych
| : tatuaży, decyzji o porzuceniu pracy - a co dopiero o takim zabiegu
mówić.
| ale jakos nikt nie zabrania robienia tatuazy czy porzucania pracy,
| zawierania malzenstw z nieodpowiednimi ludzmi, brania kredytow, picia
wodki
| etc. kazdy kowalem swego losu.

Tyle, że do tego nie przykłada ręki lekarz, którego pierwszą zasadą jest:
Po pierwsze, nie szkodzić (primum non nocere, czy jakoś tak :))
Przyrzekał leczyć - a nie kaleczyć.

Co innego eutanazja, gdzie nie ma innych wyjść. Tyle, że do tak przez Was
uzasadnianej antykoncepcji mamy CAŁY WACHLARZ innych zastosowań - niż
uszkadzanie ciała bez istnienia realnego zagrożenia.

--
Z poważaniem,
Z. Boczek
Niech będzie przeklęty ten, kto nie chce unurzać miecza we krwi!
(papież Grzegorz VII)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

30. Data: 2003-04-05 16:39:48

Temat: Re: Sterylizacja - tak/nie?
Od: Katarzyna Kulpa <k...@k...net> szukaj wiadomości tego autora

On Sat, 5 Apr 2003 18:33:48 +0200, Z. Boczek <z...@w...pl> wrote:
: Wprąciłem się, ponieważ Katarzyna Kulpa <k...@k...net> popełnił(a) co
: następuje:
:
: | : j.w.: Jeśli może być - będzie :)
: | : Nie spotkałaś głupiutkich kobiet nigdy w życiu? Ludzie żałują
: wykonanych
: | : tatuaży, decyzji o porzuceniu pracy - a co dopiero o takim zabiegu
: mówić.
: | ale jakos nikt nie zabrania robienia tatuazy czy porzucania pracy,
: | zawierania malzenstw z nieodpowiednimi ludzmi, brania kredytow, picia
: wodki
: | etc. kazdy kowalem swego losu.
:
: Tyle, że do tego nie przykłada ręki lekarz, którego pierwszą zasadą jest:
: Po pierwsze, nie szkodzić (primum non nocere, czy jakoś tak :))
: Przyrzekał leczyć - a nie kaleczyć.

ale co to za kaleczenie? tylko pozbawia czlowieka funkcji rozrodczej i tyle.

: Co innego eutanazja, gdzie nie ma innych wyjść. Tyle, że do tak przez Was
: uzasadnianej antykoncepcji mamy CAŁY WACHLARZ innych zastosowań - niż
: uszkadzanie ciała bez istnienia realnego zagrożenia.

a co z tego wlasciwie wynika? nie wspominajac o tym, ze tabletki tez moga
"uszkodzic", chocby samopoczucie bioracego.

kasica
--
"he that breaks the thing to find out what it is has left the path of
wisdom"