Data: 2003-10-07 11:25:59
Temat: Re: Stosunek Waginalny ?
Od: "=-G-r-i-m-l-o-c-k-=" <g...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Za przeproszeniem - dzieci jeszcze nie "rżną". ;) A co do rozsterek -
> gdyby nie przemożna chęć do w/w czynności, to nasz gatunek by się nie
> rozmnażał. Ale z drugiej strony - jeżeli u podłoża Twoich problemów
> leżał seks, to żadna rada w temacie SMS by Ci nie pomogła - to tak jak
> pytać się o drogę, w momencie kiedy miało się spytać o godzinę -
> odpowiedź na pierwsze pytanie bys poznał, ale nadal nie wiedziałbyś
> tego, co chcesz.
Pogodzilem sie, ze nie dowiem sie pewnie nigdy dlaczego tak postapila.
Wiec najlepiej o tym nie myslec i nie doszukiwac sie powodow...
U podloza moich problemow nie lezy sex, tylko dewagacja, co jest zboczone a
co nie.
Do tej pory nie myslalem w tych kategoriach, dopiero jak sie to stalo,
zaczalem sie zastanawiac, kto robi takie rzeczy.
Czy ona nie jest zboczona, a jak tak to moze jest rosyjska ... i tu
dorabianie z sufitu.
Przestaje, bylo i sie skonczylo. Nie mysle o tym.
> Co do sfery seksualności - pisząc "młodzi gniewni" [identycznie jak
> "młode gniewne"] - wyrażam lekkie rozbawienie na czysto
> biologiczne/buntownicze zachowania osób w tym wieku - ale do seksu nic
> nie mam.
Mam ponad 20 lat, mialem juz 1 powazniejszy zwiazek i nie byl to moj 1 raz.
Jestem czlowiekiem, dla ktorego wazny jest sex, ale nie jest najwazniejszy.
Bardziej cenie sobie przyslowiowe przytulenie do .... , przytulenie wogole
samo w sobie.
I nie sa to moje glebokie przemyslenia, zeby nie pokazac jaki to ze mnie
zwierzak :D
Tak poprostu jest, mysle i czuje, dla mnie wazna jest bliskosc.
> Nie wiem czy każdy - wiem, że w wieku ścia lat, "sperma wychodzi uszami"
> - to akurat nie moje stwierdzenie, ale jest udowadnialne naukowo. ;)
> Dlatego byłbym bardzo ostrożny z tymi "uczuciami".
Jak W/W.
> > Z drugiej, pierwszy raz bylem w takiej sytacji jaka widzialem na filmach
> > XXX, dlatego moze tak glupie pytanie p waginalny ...
>
> No to już się chyba wyjaśniło, że to był oralny [jak zrozumiałem z
> wątku].
>
> > Nie jestem psychologiem, ciezko mi cos na ten temat wiecej napisac :(
>
> A co jest normalne? Stosunek analny też niby jest "nienormalny", a
> jednak nie jest uznany za zboczenie.
> A stosunek oralny - no cóż - dopóki obie strony są faktycznie
> "zadowolone", dopóki wszystko gra. Tu mała dygresja - oprócz orgazmu
> pochwowego i łechtaczkowego, masz jeszcze do odkrycia piersiowy - nie
> wierz niedowiarkom, że taki nie istnieje. :)
Teraz rozumiem, dobrze , ze to w ten sposob napisales.
Jesli ona i ja nie mam nic przeciwko teamu to nie jest to zboczone.
Tylko, ze ja w pewnym sensie mialem przeciwko temu. W glebi duszy,
brzydzilem juz po ...
Ale oczywiscie, potulnie dalem sie, zamiast zaprostestowac.
Bylo minelo, zapamietam to w glowce po wsze czasy.
Pozdrawiam
|