Data: 2010-04-02 20:19:25
Temat: Re: Strach
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Piotrek Zawodny napisał(a):
> W dniu 2010-04-02 17:27, glob pisze:
>
> > 1. przypisujesz ludziom pierwotnym t�umaczenie wyst�powania pioruna
> > jak gniew Bo�y, jak�� prawd�, w kt�r� nale�y wierzy�.
>
>
> Gdzie przypisuj�? To ciekawe, �e widzisz to w moich wypowiedziach.
>
>
> Ca�a religa jest
> > opisem l�k�w os�b pr�buj�cych sobie z tymi l�kami poradzi�,
> > uporz�dkowa� chaotyczny �wiat. Na ich etapie, by�o im �atwiej
stwarzaďż˝
> > �wiat i porz�dkowa� za pomoc� Bog�w.
>
> Zbyt generalizuj�ce stwierdzenie. Zgodzi�bym si�, �e religie s�
> sposobami "obrazowania" czy interpretacji trudnej rzeczywisto�ci.
>
> Niestety rozw�j zrobi� swoje i
> > wyznawanie tych emocji skazuje cz�owieka na choroby psychiczne, bo
> > problemy w bibli odnosz� si� do nie naszych czas�w i tu si� zaczyna
> > choroba psychiczna, gdy cz�owiek nie widzi gdzie �yje, a stara si� �y�
> > tym co by�o kiedy� a teraz nie jest.
>
> Tu si� zgadzam, je�li chodzi o ostatnie zdanie. Co jednak, je�li powiem,
> �e sk�onno�� do cierpienia psychicznego (zwanego chorob� psychiczn�)
> jest ju� w wielu ludziach najpierw, a religia - jako niew�a�ciwy lek -
> ze sk�onno�ci tej nie wyci�ga, lecz j� wzmacnia?
>
>
> > Odrywa si� od siebie nawet niedostrzegaj�c �e pustelnika wypowiedzi s�
> > po prostu chore i zrobi� mu przez powielanie krzywd�, rozw�j nast�pi�
> > i wiele rzeczy ju� jest inaczej okre�lane i wyja�nione.
>
> No c�, nast�pi� rozw�j na �wiecie, ale czy nast�pi� rozw�j we mnie?
>
>
> Ca�y czas
> > traktujesz psychiatr�w jakby byli Chorzy i upo�ledzeni teoryjkami, a
> > ka�dy doskonale wie, �e psychiatra rozumie mechanizm choroby i wyleczy
> > pacjenta, wi�c nie ma tu ble, ble, teoryjka, ale skuteczna pomoc
> > wyrosta z wiedzy.
>
> Znasz kogo�, kogo psychiatra wyleczy�? Znasz to z w�asnego
> do�wiadczenia? To mocno powiedziane: psychiatra zna mechanizm choroby. O
> ile wiem, schizofrenia na przyk�ad, jest wci�� w wielu kwestiach
> zagadk�, je�li chodzi o jej mechanizm.
>
>
> > A co ty my�lisz, �e psychiatria nowoczesna nie u�ywa fenomenologii i
> > egzystencjalizmu do leczenia? Wiedz� �e cz�owiek jest niedefiniowalny
> > i nie wnikn� w niego ca�kowicie, ale te� wiedz�, �e ten cz�owiek
teďż˝
> > jest determinowalny, czyli cz�� jego nale�y do �wiata przyczyny i
> > skutku i nawet ta nowa metoda w psychiatrii, stara uwolni� cz�owieka z
> > esencji dogmatyzmu, kt�ry chamuje jego zdrowie psychiczne. Rozumiesz,
> > dogmatyzm jest esencj� neguj�c� egzystencj�, dlatego zaburza
> > cz�owieka, ca�e leczenie polega na uwolnieniu cz�owieka od esencji i
> > wyzwoleniu egzystencji.
>
> Dogmatyzm jaki? Religijny? Dogmatyzm nie istnieje w pr�ni, ��czy si� z
> do�wiadczeniem dominacji lub uleg�o�ci; gdy dorastamy - to przecie�
> wierzymy w dogmaty religijne bo wierzymy naszym opiekunom, oni sďż˝ naszďż˝
> jedynďż˝ ostojďż˝ i oparciem.
>
> Czyli podajesz mi przyk�ady, kt�re tobie s�u��
> > do ucieczki od �ycia
>
> Jak m�g�bym uciec od �ycia? To niemo�liwe.
>
> i jednocze�nie racjonalizowania, �e nikt ciebie
> > niezrozumie. Zapominasz o swojej esencji , tym co ciebie ukszta�towa�o
> > i co mo�e ciebie zniewoli�, dok�adnie tak jak �ycie pustelnikami w
> > �wiecie obecnym, gdzie s� inne problemy Ca�y kk jest chory.
>
> "Esencja", jak dogmaty, nie istnieje w pr�ni. To by�oby zbyt proste,
> gdyby same dogmaty zniewala�y. Dogmaty s� pr�b� wyja�nienia
> rzeczywisto�ci i podania cz�owiekowi drogi, kt�r� m�g�by i��, by
byďż˝
> szcz�liwym. Je�li tak, to musia� on by� nieszcz�liwy, zanim te dogmaty
> powsta�y. Zgadzam si� z Tob�, �e nale�y to delikatnie porzuci�.
Uwa�am,
> �e nale�y patrze� tylko na to co jest, bez os�onek.
>
> W naszym kraju, o ile wiem, chrze�cija�stwo z jego dogmatami zawita�o z
> powod�w bardzo praktycznych: polski w�adca mia� lepszy argument, by
> odeprze� argument niemiecki, �e Polsk� mo�na podbi�, bo jest krajem
> poga�skim.
>
> Zniewala wiele innych rzeczy, nie tylko dogmaty. Gdy zostaniesz sam w
> lesie w mro�n� noc, zniewala wiele innych rzeczy. Podobnie, je�li
> staniesz sam na sam wobec natury, i b�dziesz chcia� przetrwa�, b�dzie
> zniewala�o wiele innych rzeczy.
>
> Przyznaj� Ci racj�, je�li twierdzisz, �e religie nie s� dobrym lekiem na
> "wyzwolenie" i poznanie �r�de� swojego cierpienia. Nie jestem
> przekonany, czy s� one jedynym jego �r�d�em.
Podałem przykłady tego co niegdyś uważano za Boskie pochodzenie,
rozwój rozprawił się z tymi ciemnościami umysłu, ale jedynie poza
kościołem. Prawdy w bibli napisane, są wymysłem ludzkim, czasem
pomagały, czasem spisywano frustrację ewidentnie chorych psychicznie.
Powielanie zachowań psychicznego z przed 6 wieków wywołuje
podporządkowywanie się swoim umysłem pod zachowania chorobotwórcze.
Samo to, że kk niedostrzega iż w bibli są sentencje ludzkie , a nazywa
je objawieniami, świadczy, że są zaburzeni, esencja przysłoniła
egzystencję. Chodzi o to, że tym co pasowało do średniowiecza negują
się swoje istnienie obecne, swoją egzystencję. To wywołuje naprzykład
nerwice, napady chisteryczne, czyli wszystko co przekracza biblię jest
pojmowane jak zło i z tym złem należy walczyć. Tak samo zaprzeczanie
seksualności było i jest następstwem zaburzeń psychicznych a nawet
śmierci. Obecnie katolicy zasuwają do psychiatrów i ci leczą ich z
zaburzeń spowodowanych brakiem akceptacji sfery seksualnej. Chłopaka
jak mu ksiądź debilizmów nagadał, że jest grzesznikiem z liny
ściągano, bo taki winny się poczuł. Z perspektywy zdrowia psychicznego
ten co zanegował masturbację, był niepoczytalny i ta esencja
przypisana w wierze gnoi życie nam współczesnych, gdzie oddawna
wiadomo że brak masturbacji prowadzi do do schorzeń psychicznych.
Czyli o psychiatri pojęcia nie masz, przy schizofrenii używa się
obecnie leków drugiej generacji, w ciągu paru dni wychodzą ludzie z
psychiatryka i normalnie funkcjonują. Tak więc to typowe, że jak ktoś
jest zarożony dogmatyką widzi doświadczenie naukowe jako bleee, a
urojenia chorobowe w bibli popisane za wzór rzeczywistości. Z historii
wiadomo, że średniowiecze tak mistyczne spowodowało, iż elita była
chora psychicznie, a dół społeczny przez to, że badał doświadczalnie ,
dotykowo, rzeczywistość, był normalny. Im od dogmatów myliła się
rzeczywistość z wiarą, tak jak podobnie teraz się dzieje. I w każdym
katolickim poście jest to ewidentnie widoczne, czyli proces
chorobotwórczy, gdy dane doświadczalne są odbierane jako spisek,
lobby, atak na kk. Nieodróżniacie już rzeczywistości od urojeń i
paranoicznie widzicie wrogów.
Objawy fobiczne doprowadziły do największego zarejstrowanego w
historii rozpanoszenia fobii w postacii inkwizycji, bo fobja jest
zaraźliwa i te same fobie indukujecie obecnie społeczeństwu do każdej
odmienności. Wystarczy zerknąć na szereg fobi do zachodu, do trybunału
w Stasburgu, który broni praw człowieka, fobii przeciwko innym
religią, fobi do homo...to wszystko powstaje na tle nerwicowym, bo
wymyka się z dogmatyki zapisanej w bibli. Dlatego każdy katolik to
potęcjalny morderca bo esencja dogmatu powoduje, że odrywa się od
siebie i tym samych dogmatem, nienawidząc siebie nienawidzi innych.
Dlatego katole są najbardziej agresywną grupą społeczną atakującą
przez własne problemy psychiczne, teatry , galerie, madonny, artystów,
sztukę itd.
|