Data: 2010-04-06 21:20:42
Temat: Re: Strach
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka napisał(a):
> Dnia Tue, 6 Apr 2010 12:50:49 -0700 (PDT), glob napisaďż˝(a):
>
> > zreszt� to w wi�kszo�ci dom�w wida�, �e kobieta ma
> > wiele do powiedzenia ni� facet...to ona mu m�wi co ma zrobi�, gdzie
> > i��, co za�atwi�, to ona pilnuje bud�etu...ale m�czy�ni nie lubi�
o
> > tym m�wi�.....no bo przecie� on jest m�czyzna.
>
> No i mo�e tak bywa. U nas jest idealnie pod tym wzgl�dem - o wszystkim
> decydujemy razem, �adne nie moze si� oby� bez decyzji drugiego, kiedy
> oczywi�cie chodzi o wa�ne sprawy, nie o wyb�r cieni do powiek lub koloru
> zas�on, zreszt� tutaj akurat m�� zdaje si� po prostu na m�j gust i
poczucie
> estetyki, bo dla niego np turkusowy jest nie do rozstrzygniecia miedzy
> niebieskim a zielonym itd, wiec akurat ta moja decyzyjnosc wynika z jego
> kalectwa kolorystycznego, a nie z braku praw.
> I sam wie, gdzie i�� i co za�atwi�, ja si� praktycznie nie zajmuj�
> polowaniem na mamuta ani sprawami m�skimi typu opa�, samoch�d itp.
Ma się wrażenie, że jednak kobiety mają ogromny wpływ na wszystko, ja
bardziej spotykam się z kobietami, które są te bardziej
przedsiębiorcze od mężczyzn, gdyż np; na starowej górze są trzy sklepy
i wszystkie prowadzą kobiety. Moja siostra cioteczna prowadzi własną
firmę, a mąż pracuje u kogoś innego, jest pracownikiem. U mnie moja
matka o wszystkim decydowała i to ona doszła do majątku, ojciec był
tym co wykonywał jej polecenia . Też mam taką tendencję, że raczej
zwracam się do kobiet o jakąś pomoc niż do mężczyzn, ale żeby zwracać
się do kobiet, niestety nie można się napinać.
Moim zdanie mężczyźni są zdominowani przez męskość i niestety tak
głupieją, że kobiety musą nadal starać się o to co robiły podczas
wojen i zaborów.
|