Data: 2013-04-03 20:57:42
Temat: Re: Strach i straszenie
Od: outside <s...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 3 Kwi, 19:40, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Wed, 3 Apr 2013 10:34:20 -0700 (PDT), glob napisał(a):
>
> > Nie nie wszędzie, nie ma go tam gdzie się nienawidzi homków, żydów,
> > feministek,
>
> Krytyka nie jest nienawiścią - oni krytykują mnie i ja im na to pozwalam,
> natomiast w drugą stronę zaraz jestem mieszana z błotem.
>
> > seksu i wprowadza dyktaturę, która wyklucza wolną wolę
>
> NIE MA PRZYMUSU należenia do Kościoła.
>
> > decydowania osobie, którą jeśli Bóg dał to do indywidualnych wyborów,
> > a nie do bycia bez wyboru bo biskup decyduje. Chodzisz tam gdzie Boga
> > napewno nie ma.
>
> Jest tam czy nie ma - i tak Go spotykam, mnie jest wszystko jedno, gdzie.
> globeczku.
> --
> XL "W każdym narodzie musi się wyrobić ponad masy jakaś inteligencja i
> rodzaj arystokracji. My jesteśmy materiałem gotowym, my zawładniemy krajem,
> opanujemy już przez giełdy i przez wielką część prasy nad polową Europy.
> Ale naszym właściwym królestwem, naszą stolicą, naszym Jeruzalem będzie
> Polska. My będziemy jej arystokracją, my tu rządzić będziemy. Kraj ten
> należy do nas, jest nasz ."
> (S. Dider, "Rola neofitów w dziejach Polski," s. 111
Krytykują za waszą nienawiść. Ja Boga mogę zobaczyć tam gdzie homo
trzyma się za rece na ulicy, bo to miłość do drugiego człowieka,
wtenczas widzę Boga, a za cholerę Go nie ma tam gdzie jest morda z
obsesji wykrzywiona.
|