Data: 2002-10-01 11:11:43
Temat: Re: Stres szkolny
Od: "Masoneczka" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Greg"
> Hmmm... moja slaboscia bylo to, ze za bardzo przejmowalem sie opinia
> innych. Gdy ktos okazywal mi niechec to czulem sie z tym tragicznie.
Myślę, że to jakiś etap przed dorosłością, ja też przez to przechodziłam.
Próbowałam zaskarbić sobie przyjaźń czy lubienie "przez siłę" ale wiem, że
to było niemożliwe. Teraz staram się schodzić z drogi tym niechętnym
na znajomość :))) Jeszcze jedno próbowałam wtapiać się w innych i być
taką jak inni a przez to łatwo zatracić jakąś malutką indywidualność.
> Takie jest moje pierwsze skojarzenie i straszliwe streszczenie tematu ;)
Bardzo dziękuję.
Pozdr
Ania vel Masoneczka
|