Data: 2001-12-09 17:04:42
Temat: Re: Stresujacy instruktorzy na kursach jazdy z (TVN)
Od: Dariusz <d...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Wilczek wrote:
>
> Witaj,
>
> [cut]
> > Bo ogladam na TVN program o nauce jazdy i widac instruktorow, ktorzy
> > bardzo stresuja kursantow.
>
> ROTFL
> Ci ludzie sa spokojni do granic mozliwosci, kiedy robilem prawo jazdy
> moj instruktor byl znacznie bardziej nerwowy a i tak go podziwialem
> za opanowanie :-)
>
> [cut]
> > W tym programie TVN widac bardzo nerwowego instruktora i w ogole
> > jestem zdziwiony poziomem stresu wprowadzanego do nauki jazdy.
>
> j.w. LOL
>
> > Przeciez zamiast wprowadzac na drogi kierowcow , ktorzy nie potrafia
> > kierowac kierownica i obslugiwac zmiany biegow, kierunkowskazow
> > to lepiej im dac duze pole do treningu, jazdu,
> > ale bez ludzi, bez samochodow i niech sie ucza tam gdzie jest
> > bezpieczne.
>
> Ale czy nie rozumiesz, ze inaczej ludzie NIGDY sie nie naucza zanim
> nie wpuscisz ich na ulice?
Oczywiscie ze nie.
Jak mozna wprowadzac na publiczne drogi zestrosowanych ludzi, ktorzy nie
potrafia obslugiwac samochodu i ktorym gasnie co chwile silnik.
Przeciez to jest zagrozenie dla innych uczestnikow ruchu.
Tu nie chodzi o umiejetnosc zmieniania
> biegow jako takich ale o umiejetnosc robienia tego kiedy twoje pole
> percepcji zajmuje szereg innych czynnosci. Nawet jesli zautomatyzujesz
> perfekcyjnie operowanie kierownica na parkingu to po wyjezdzie na ulice
> uczen od razu zacznie panikowac i zapomni jak sie nazywa.
Jest akurat dokladnie odwrotnie.
Gdy biegle naucza sie plynnie kierowac, skrecac na otwartym polu tym
latwiej im pojdzie na drodze.
>
> Wiadomo, ze nie mozna pakowac kursantow od razu w najwiekszy ruch
> totez nikt tak nie robi -
a skad ta pewnosc ?
zobacz program
najpierw ucza sie jezdzic w ternie gdzie
> natezenie ruchu jest bardzo male (w tym programie na TVN pokazuja
> doslownie odludne rejony jesli porownam to ze swoim miastem, nawet
> poza godzinami szczytu :-)).
Jakie odludne, co chwile kursanci krzycza ze w centrum jest wielki ruch.
Podziemny parking Geanta to naprawde najtrudniejsze miejsce.
Malo swiatla, waskie dojazdy, pelno przejazdow, gesto od pojazdow.
>
> > Mozliwosci kontrolowania uczacego sie nie ma zadnej, a zagrozenia zycia,
> > zdrowia dla innych jest wielkie.
>
> Jak to zadnej - instruktor ma swoj komplet pedalow, hamulec reczny
> w razie czego, moze tez w koncu kierownice chwycic.
Gdyby tak bylo to by nie gasl co chwile silnik.
Ani nie wjezdzali w krzaki , w kraweznik, na kamien.
>
> > Czy nie mozna zrobic duzy plac 10-20 ha do treningu i kto zda
> > umiejetnosc jazdy ten bedzie dopiero wpuszczany na droge publiczna.
> >
> > Na takim placu mozna dac tysiace opon jako przeszkody.
>
> Ktore zachowuja sie faktycznie identycznie jak inni uczestnicy ruchu...
A w czym problem, aby te przeszkody byly dynamiczne jak na strzelnicy.
Czemy cos ma sie nie podnosic, opadac, przesuwac ?
A nawet gdyby rozrzucic na tym polu 10 ha tysiace opon p[rzypadkowo, to
pewnie by jazda byla trudniejsza niz na prawdziwej drodze i pewnie takze
dla ciebie.
Ale wracajac do tych pedalow.
Mowisz ze sa podwojne.
To dlaczego samochod gasnie co chwile ?
Instruktor nie reaguje odpowiednio wczesnie ?
Jak sie ma montowanie podwojnych pedalow do homologacji samochodu
producenta ?
Czy taki samochod traci homologacje producenta ?
Jacek
|