Data: 2007-06-17 08:23:46
Temat: Re: Sumienie i bycie soba
Od: "ksRobak" <r...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Szczesiu" <szczesiu@_wytnijsetokurde_pf.pl>
news:f52p5q$jls$1@nemesis.news.tpi.pl...
>>> Źródło: http://apologetyka.com/biblia/
>>> Zwracam Pana uwagę na słowa: "Gdzie robak ich nie umiera".
>>> Chodzi tu zapewne o sumienie, które gryzie człowieka przez wieczność.
> Skąd jesteście tak pewni takiego czy innego znaczenia danych słów, że aż
> się o nie spieracie?
JA się bynajmniej z nikim nie spieram o znaczenie słów - a słowo "zapewne",
którego użyłem oznacza, że wcale nie mam pewności co ewangelista Marek
miał na myśli i co chciał przekazać innym poprzez słowa:
"Gdzie robak ich nie umiera" w kontekście "życia po życiu" (wnijść do żywota).
Swoje domniemanie opieram na porzekadle ludowym:
"każdy ma swojego robaka, który go gryzie"
Tym robakiem są utrapienia, zmartwienia, zgryzoty i żale.
Jedną z form żalu są właśnie tematyczne wyrzuty sumienia jako żałowanie
własnych decyzji, przejawiających się czynem lub biernością - a skutkujących
ludzką krzywdą. Jak widać wyrzuty sumienia dotyczą nie tylko tego
co się zrobiło, ale także tego co można było zrobić a się nie zrobiło.
Mam więc uzasadnione podstawy przypuszczać, że ewangelista Marek pisząc
o robaku, który nie umiera i wraz z duszą a więc wraz ze samoświadomością JA
wchodzi w "żywot pozamaterialny" - pisał właśnie o tym składniku osobowości,
który zakłóca spokój i radość; a skojarzenie do robaka to analogia:
robak gryzie ciało a robak-sumienie duszę. :-)
PS. Mogę tak sobie myśleć i wcale nie twierdzę, że mam rację. :)
Moja interpretacja słów opiera się o konsekwencję i analogie, które
bynajmniej wcale nie muszą być zgodne z intencjami autora i tłumacza.
Wypowiadam się "jak rozumiem tekst" a nie "co autor miał na myśli".
można się zgadzać z moją interpretacją i równie dobrze można mieć
własną. Cóż mnie to szkodzi? :)
Edward Robak*
Uwaga: kopia na pl-sci-matematyka
~>°<~
post może zostać skopiowany na GD pl-zgoda
http://groups.google.pl/group/pl-zgoda?hl=pl
jeśli coś wspólnie (!) uzgodnimy. :-)
|