Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "tomek wilicki" <j...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Re: Suplementacja dużymi dawkami jodu
Date: Sun, 29 Nov 2009 19:13:06 +0000 (UTC)
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 47
Message-ID: <heuh42$d5o$1@inews.gazeta.pl>
References: <hese9r$nrk$1@inews.gazeta.pl> <l...@4...net>
<heu39p$jf7$1@inews.gazeta.pl>
<1jvfufkaui6yl$.ootlpynevd36.dlg@40tude.net>
NNTP-Posting-Host: localhost
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1259521986 13496 172.20.26.233 (29 Nov 2009 19:13:06 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 29 Nov 2009 19:13:06 +0000 (UTC)
X-User: jeff01
X-Forwarded-For: 78.88.142.248
X-Remote-IP: localhost
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:260910
Ukryj nagłówki
=radek= <j...@t...pl> napisał(a):
>
> Dokładnie tak, alkohol etylowy w którym jest rozpuszczony jod, nawet przy
> stężeniu 90% (tak jak w jodynie) ma gęstość mniejszą, niz woda, nie mówiąc
> o napieciu powierzchniowym, istotnie decydującym (oprócz końcówki
> kroplomierza) o wielkości kropli.
> Stąd farmaceuci zakładają, że kropla alk. etylowego 96% ma 15 mg, a kropla
> wody może mieć od 50 do chyba nawet 100 mg.
>
> Poza tym trochę nonszalancko podchodzisz do problemu stosując "krople" jako
> miarodajny wyznacznik dawki. Jeszcze żonglując jakimiś powymyślanymi na
> potrzeby kuchenne kroplami metrycznymi, medycznymi i innymi. Kroplą to może
> się Makłowicz posługiwać. Jeszcze dodaj do tego szczyptę i bedziesz miał
> przepis kulinarny :)
>
> PS W jodynie przypada chyba 1g jodku na 3g jodu (czyli 1g w 100g jodyny),
> ale realnie to pewnie mniej, bo oba związki reagują ze sobą. Więc jak tak
> eksperymentujesz, to warto zadbać o świeżą jodynę. No i sprawdzić, czy to
> jodyna 3%, bo rzadko, ale chyba można spotkać rózne stężenia.
Prawdę mówiąc, gdyby mi zależało na dokładności, po prostu kupiłbym albo płyn
Lugola, albo nawet czysty jodek potasu, zrobił samemu roztwór i odmierzał za
pomocą pipety - za grosze można na allegro kupić. Tyle, że w tym przypadku
naprawdę nie ma wielkiego znaczenia, jeśli pomylę się nawet 10 krotnie,
obojętnie w którą stronę. Jeśli ktoś będzie chciał mnie naśladować, to i tak
będzie to pewnie robił za pomocą "kropli jodyny".
A ilość jodu w 1 kropli jodyny wziąłem z jakiejś strony internetowej na której
są "eksperci" zajmujący się takimi rzeczami (w sensie eksperci w cudzysłowie,
kolesie od medycyny naturalnej), najwidoczniej zrobili ten sam błąd co ja -
posługiwali się kroplą metryczną zamiast faktycznej objętości kropli niemal
czystego alkoholu. Swoją drogą, z dozownika jodyny wypada faktycznie o wiele
mniejsza kropla niż z dozowników do wody.
Jak już się szczegółów czepiamy - 1 mililitr jodyny powinien ważyć sporo
więcej niż 1 mililitr alkoholu.
No i ciekawe jest to, że taka mikroilość jodu wywołała reakcję - pomimo tego,
że wcześniej brałem o WIELE większe ilości jodu z preparatu "kelp", bez
żadnych sensacji, co nie najlepiej świadczy o tym preparacie. No i fakt, że
wyskoczyły objawy lekkiego zatrucia bromem, co może wskazywać na prawdziwość
teorii o wypłukiwaniu z organizmu bromu przez jod.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|