Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.nask.pl!new
s.nask.org.pl!newsfeed.atman.pl!not-for-mail
From: =radek= <j...@t...pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Re: Suplementacja dużymi dawkami jodu
Date: Mon, 30 Nov 2009 08:31:14 +0100
Organization: ATMAN
Lines: 46
Message-ID: <1...@4...net>
References: <hese9r$nrk$1@inews.gazeta.pl> <l...@4...net>
<heu39p$jf7$1@inews.gazeta.pl>
<1jvfufkaui6yl$.ootlpynevd36.dlg@40tude.net>
<heuh42$d5o$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: staticline18995.toya.net.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: node2.news.atman.pl 1259566038 18166 85.89.191.171 (30 Nov 2009 07:27:18
GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 30 Nov 2009 07:27:18 +0000 (UTC)
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:260913
Ukryj nagłówki
Dnia Sun, 29 Nov 2009 19:13:06 +0000 (UTC), tomek wilicki napisał(a):
> Prawdę mówiąc, gdyby mi zależało na dokładności, po prostu kupiłbym albo płyn
> Lugola, albo nawet czysty jodek potasu, zrobił samemu roztwór i odmierzał za
> pomocą pipety - za grosze można na allegro kupić. Tyle, że w tym przypadku
> naprawdę nie ma wielkiego znaczenia, jeśli pomylę się nawet 10 krotnie,
> obojętnie w którą stronę. Jeśli ktoś będzie chciał mnie naśladować, to i tak
> będzie to pewnie robił za pomocą "kropli jodyny".
To już lepiej nie eksperymentuj. Z płynem Lugola czy jodyną, w opisanej
metodyce, miałbyś taką samą, fatalną dokładność.
Mylysz się sądząc, że jod cząsteczkowy i jodek potasu to to samo.
W każdym razie powodzenia z rozwalaniem pracy wlasnego organizmu.
> A ilość jodu w 1 kropli jodyny wziąłem z jakiejś strony internetowej na której
> są "eksperci" zajmujący się takimi rzeczami (w sensie eksperci w cudzysłowie,
> kolesie od medycyny naturalnej), najwidoczniej zrobili ten sam błąd co ja -
> posługiwali się kroplą metryczną zamiast faktycznej objętości kropli niemal
> czystego alkoholu. Swoją drogą, z dozownika jodyny wypada faktycznie o wiele
> mniejsza kropla niż z dozowników do wody.
No właśnie, a Ty jako kolejny internetowy "ekspert" podobne głupoty
powieliłeś i jeszcze opisałeś swoje magiczne sposoby, ku chwale narodzin
kolejnych "ekspertów".
> Jak już się szczegółów czepiamy - 1 mililitr jodyny powinien ważyć sporo
> więcej niż 1 mililitr alkoholu.
Rozmawiasz się i czepiasz sam siebie. O róznicy gęstości wiem doskonale,
więc poługiwałem sie procentami masowymi, a nie objętościowymi.
I nie, 1 ml jodyny nie waży sporo więcej, niż 1 ml alkoholu (96%). Ile waży
to możesz sobie łatwo obliczyć, masz potrzebne dane. Dla wygody mozesz
nawet pominąć kontrakcję roztworu.
> No i ciekawe jest to, że taka mikroilość jodu wywołała reakcję - pomimo tego,
> że wcześniej brałem o WIELE większe ilości jodu z preparatu "kelp", bez
> żadnych sensacji, co nie najlepiej świadczy o tym preparacie. No i fakt, że
> wyskoczyły objawy lekkiego zatrucia bromem, co może wskazywać na prawdziwość
> teorii o wypłukiwaniu z organizmu bromu przez jod.
Chyba raczej powinieneś się zastanowić nad swoim organizmem i przestać go
maltretować cudownymi suplementacjami, bo reakcja na tak niewielką ilośc
jodu świadczy o tym, że coś jest z nim nie halo. Druga sprawa, że to mogły
być czysto psychiczne projekcje na fizyczną część Ciebie, wynikajace z
wmawiania sobie, że suplementacja działa.
Co do kelpów i innych wynalazkow to sie nie wypowiadam.
|