Data: 2007-08-02 20:29:28
Temat: Re: Swiadkowanie dwoch facetow
Od: Lolalna Loja <s...@n...o2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Paulinka pisze:
>> Mnie najbardziej na weselech bawilo to ze na kazdym na ktorym bylem grano
>> Winda do nieba 2+1
>
> A co mieli zagrać "Stairway to heaven"?
> To nie są muzycy, to są pracownicy obsługujący instrumenty muzyczne.
> Mają do mózgu wklepany standard i wio!
Wypraszam sobie. Trzy razy w życiu zdarzyło mi się grać wesele i za
każdym razem repertuar był specjalnie przygotowywany. Fakt - nie byliśmy
kapelą weselną tylko pubową. Przygotowania trwały cztery miesiące za
pierwszym razem i po miesiącu za drugim i trzecim.
Tyle, że to kosztowało. A jak płacisz kapeli trzy tysiaki do podziału na
pięć osób to się potem nie dziw, że masz repertuar "z zeszytu" a nie
indywidualnie przygotowany.
L.
|