Data: 2004-09-14 10:07:05
Temat: Re: Swiadome ksztaltowanie swiata - duszy
Od: "Cyprian K.Peterka" <c...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Przemysław Dębski"
> Tylko tyle ? Liczyłem na jakieś wskazówki.
>
W czasach studenckich, kiedy w akademiku nie bylo co robic, gralismy w
brydza lub w kosci. Pamietam, ze chcialem sprawdzic czy mam jakikolwiek
wplyw na ilosc wyrzucanych oczek. W ciagu miesiaca rzucalem koscmi tysiace
razy, a moze wiecej. Zapisywalem serie liczb. Obliczalem wyniki. No i
okazalo sie, ze wsystko dzieje sie mniej wiecej zgodznie z rachunkiem
prawdopodobienstwa a roznice sa minimalne, kilka procent na plus lub minus.
Rzucanie koscmi zajmowalo mi tylko czas. No ale wpadlem w jakies takie
uzaleznienie od tego ze rzucalem i rzucalem.
I nagle.....
Zauwazylem w kiosku w akademiku ze facet oprocz gazet ma duze plastykowe,
kolorowe kostki, jak do gry w kosci, ale znacznie wieksze o krawedzi ok 7-8
cm.
Jakiez bylo moje zdumienie, gdy jakis tydzien pozniej zobaczylem na
skwerku, obok pobliskiego kina, kostke do gry o krawedzi chyba 3 albo 4
metry, postawionej jako element jakiejs reklamy albo jakas dekoracja, juz
sam nie wiem, co to bylo.
Nie miales nigdy podobnych sytuacji?
O czym myslismy - to sie wlasnie kreuje, to sie stwarza obok nas, staje
sie widoczne dla naszych zmyslow, naszych oczu, naszego sluchu, jest jakby
wydobywane z cienia, z chaosu.....
CKP
|