Data: 2003-04-13 11:47:36
Temat: Re: Swiadomosc wieku
Od: Marsel <Marselon@p_czta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
jbaskab:
postu nasunęło mi się takie jedno pytanie:
>
> Jak to jest właściwie z tym odczuwaniem czasu?
Nie wiem jak jest wlasciwie, ale jak kazde odczuwanie jest bardzo
subiektywne. I mozna odzczuwac bardzo roznie, tak jak nie rozna jest
godzina godzinie w subiektywnym odczuciu.
kalendarz to pewien kompromis miedzy ludzmi aby mozliwe bylo wspolne
poruszanie sie takze i po tym obszarze. Dla jednostki nie jest istone
czy rok w korym sie urodzila ma taki czy inny numer.. w gole czy jest
zliczany dopiero w grupie to nabiera znaczenia, w naszej to
koniecznosc.
Ja mowilem o kolejnosci zdarzen, ale i tu nie ma sztywnej reguly.
mozna przeciez podchodzic do tego i tak:
http://groups.google.pl/groups?selm=b0633t$j1i$1@new
s.onet.pl
Nie istnieje wiec _wlasciwy_ sposob odczuwania czasu. widac to
chociazby po tym z jaka dokladnoscia mierzy sie czas i jak bardzo
rygorystycznie sie go traktuje, a z drugiej strony z jaka nonsza
sorry, musz konczyc
--
Marsel
|