Data: 2003-12-07 11:31:26
Temat: Re: "Swiety Mikolaj", a manipulacja...
Od: elgar <e...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Sun, 7 Dec 2003 12:08:28 +0100, zwykly_facet wrote:
> No wlasnie... Jak na swiecie ma byc dobrze, skoro juz od dziecka jestesmy
> uczeni klamstwa? Od najmlodszych lat naszego zycia jestesmy wprowadzani w
> blad, przekonywani, ze Swiety Mikolaj istnieje, jawnie wrecz oklamywani, a
> wszystko po to, zeby za iles tam lat dowiedziec sie, iz Swiety Mikolaj
> jednak NIE istnieje! Malo tego - pozniej, w przyszlosci MY SAMI musimy
> oklamywac nasze dzieci, i tak w kolko, i tak w kolko....
>
> A teraz 'meritum' sprawy... Czy wobec powyzszego mozemy i mamy prawo miec
> jekiekolwiek pretensje do kogokolwiek, ze na swiecie jest tyle klamstwa,
> falszu i obludy? Czy to nie my sami jestesmy uczeni, a w konsekwencji i my
> uczymy naszych najblizszych niczego innego, jak wlasnie ZLA...? No fakt, ze
> to moze jest wygodne - "badz grzeczny, a w nagrode przyjdzie Mikolaj, a jak
> bedziesz niegrzeczny, to dostaniesz rozge"... Abstrahuje tutaj od systemu
> kar i nagrod, ale to jest jednak KLAMSTWO. Moze i slodkie, a nawet urocze,
> ale jednak klamstwo i do tego imho jawny ptrzyklad wyrafinowanej i perfidnej
> manipulacji...
> zf
masz tu co najmniej trzy pary kaloszy: żale, że wg Ciebie 'świat
zewnętrzny' jest kłamliwy i obłudny, lekkie klepnięcie się w piersi za to
"zło" które wg Ciebie wyrządzamy innym podtrzymując własnym kłamstwem wiarę
w Mikołaje i inne aniołki - ale nie całkiem szczere chyba i krótkotrwałe,
bo... przecież tak nas nauczono!
pretensyjność ta jakaś niezdrowa
"Jak na swiecie ma byc dobrze"...
sztych na ślepo
elgar
|