Data: 2009-12-11 17:40:45
Temat: Re: Sympatie i antypatie
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 11 Dec 2009 18:39:51 +0100, XL napisał(a):
> Dnia Fri, 11 Dec 2009 18:38:57 +0100, adamoxx1 napisał(a):
>
>> XL pisze:
>>> Dnia Fri, 11 Dec 2009 17:41:18 +0100, Vilar napisał(a):
>>>
>>>> (Mam wrażenie, że wiele osób (chociazby tu) skonczyło stacjonarne. Pytałam,
>>>> bo w dziwny sposób jesteś zafiksowany na studiach. Jakbyś miał z tym jakiś
>>>> problem, czy cóś).
>>>
>>> Masz słuszne wrażenie. owa drażliwość na punkcie studiów przejawia się
>>> agresją. Znam w rodzinie kobietę, która na najmniejszą wzmiankę przy niej o
>>> studiach, w rozmowie w większym nawet gronie, typu: "na studiach to sie
>>> nieraz rano nic nie zjadło, a dopiero wieczorem, bo zajęć było tyle",
>>> potrafi wybuchnąć z awanturą w rodzaju "Nie musisz mi o tym mówić, ja TEŻ
>>> byłam na studiach!!!"
>>> A była 3 miesiące na farmacji, po czym urodziła dziecko i studiom
>>> powiedziała "do widzenia pana Gienia", bo za trudno było - z mamą i ojcem w
>>> domu do dyspozycji, z ojcem dziecka też.
>>
>> *** JEBAĆ STUDIA ***
>
> Wiesz, właśnie na tej zasadzie, której przykladek
przykładem
> jest Twój zwrot, to ja
> tutaj nie mogę z niektórymi babami o wojownikach pogadać, ba, o normalnym
> życiu :-/
j.w.
--
Ikselka.
|