Data: 2008-03-01 12:44:45
Temat: Re: Syndrom ateusza
Od: "JanB" <j...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Sky" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:fqae58$qba$1@news.onet.pl...
> Zauważyłem że wiekszośc osób które deklarują się podczas rozmowy
> jako ateiści ma dość mocne parcie na atakowanie wszystkich wokoło
> jako teistów, swoistą manię prześladowczą, poszukiwanie poczucia wyższości
i jednocześnie smutne popadanie w uproszczenia, używanie
> argumentów o posmaku wojującego liberalizmu [aborcja i te sprawy...]
>
> Mam po dziurki w nosie tak religiantów jak i ateuszy...poza pustymi
> hasłami nie mają nic realnego do zaproponowania.
Ja, ateista, stwierdzam że to niestety prawda.
Prymitywizm argumentacji osób niewierzących i ich wściekły antyklerykalizm
jest naprawde dołujący.
Pocieszam się, że to cecha raczej forów internetowych, w rzeczywistości jest
inaczej.
|