Dnia Sun, 25 Apr 2010 06:19:20 -0700 (PDT), sampi napisał(a):

> On 25 Kwi, 15:06, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>> Dnia Sun, 25 Apr 2010 14:51:40 +0200, zazolty napisał(a):
>>
>>> Użytkownik "sampi" <t...@a...pl> napisał w wiadomości
>>>news:a4ac7f40-56d8-4d46-951f-390eed2c356c@b23g200
0yqn.googlegroups.com...
>>
>>>>Ta deprecha na przemian z manią to efekt deficytu chabaniny w
>>>>organizmie.
>>>>Szamnij se jakiego mięsistego ochłapa - Budda na moment przymknie
>>>>oko ;)
>>> Ja myślałem, że tu chodzi o jakieś fajne zielsko (ogladalem
>>> kilka dni temu American Beuty), a to o nieświeże mięso chodzi.
>>> Obrażam się (zjeżdżam z górki ...).
>>
>> Jest taki kawał, w którym łakomy Żyd, chcąc koniecznie zjeść smakowity
>> pachnący salceson będąc zaproszonym na przyjęcie, spytał gospodarzy: "To
>> jak ta ryba się nazywa? - Salceson?".
>>
>> Wystarczy, że sobie powiesz "To jak nazywa się ta sałata? - salceson?"
>> :-PPP
>
> http://demotywatory.pl/436896/Czy-w-normalnej-rozmow
ie
> A ślina ci nie wylatuje?

Możesz rozwinąć? - kupnych słodyczy praktycznie nie jadam, a już Snickers
to wyjątkowe paskudztwo.