« poprzedni wątek | następny wątek » |
221. Data: 2010-04-26 20:48:07
Temat: Re: Systematyzacja zaburzeń użytkowników pspW dniu 2010-04-26 22:23, medea pisze:
> Piotr pisze:
>
>> Dobra, wyjaśnię Ci tą oczywistość, ale będziesz mi dłużna
>> jedno wybrane przeze mnie wyjaśnienie w wybranym czasie.
>
> Tak jest, geniuszu. ;)
>
>> Otóż typ A.
>> Wszyscy mogą tutaj pokazać tylko maleńki fragment kim są.
>> Załóżmy dal przykładu, że cbnet jest świetnym krawcem i o tym wie.
>> I lubi wiele rzeczy, w tym czasem łowi gdzieś ryby.
>> Więc tutaj jako maleńki fragment siebie podtyka Ci wędkę pod nos
>> i oczekuje, ze zobaczysz, że jest świetnym krawcem.
>> Nie widzi, żebyś zobaczyła, więc Ci mów, że jest świetnym krawcem.
>> A ty mówisz, że jak to, chyba świetnym rybakiem?
>> No to on się wpienia, zostajesz debilem i jak się upierasz nadal,
>> że jest rybakiem, bo ciągle potrząsa wędką, to lądujesz w kfie.
>>
>> Typ B.
>> Załóżmy, że ktoś zobaczył, że interesujesz się krawiectwem i chciałby
>> chwilę z Tobą porozmawiać. W dodatku sam coś parę razy uszył na
>> maszynie.
>> Więc opowiada Ci o swoich osiągnięciach na tym polu, a jak jest
>> lepszy np. w czymś innym, to powili rozwija ten temat i swoją wiedzą
>> zdobywa Twoje uznanie.
>> Ten ktoś nie będzie pokazywał Ci wędki, ponieważ zdaje sobie sprawę,
>> że to jest bez sensu i nie świadczy ani o jego zainteresowaniu
>> krawiectwem, ani o żadnych osiągnięciach na tym polu.
>> Typ B tutaj zdaje sobie sprawę, ze niewielkiego fragmentu,
>> który może tu zaprezentować, więc prezentuje reprezentatywny
>> dla tematu danej rozmowy lub swojego wizerunku tak
>> aby osiągnąć wspólną płaszczyznę zainteresowania,
>> ponieważ gdy jest inna, to porozumienie jest chyba trochę bez sensu.
>> Jasne?
>
> Ok, jasne. Tak to było chyba jasne od początku. Tylko co to ma
> wspólnego z wewnątrzsterownością? Ja bym to raczej rozmieściła gdzieś
> na skali np. komunikatywności, otwartości na relacje lub czegoś w tym
> stylu. Typ A to po prostu ktoś, to nie jest nastawiony na
> porozumienie, nie zależy mu na nim. Chce trafić tylko do wąskiej grupy
> osób, z którą akurat na jakimś polu uzyska porozumienie. Tak ja to widzę.
>
> Ewa
No wiesz, zgodnie z definicją słownikową, ludzie
wewnątrzsterowni zyskują poczucie panowania nad własnym życiem.
I tak jak napisałem, ludzie Typu A w realu dość dobrze panują nad swoim
życiem,
nad tym kim są i biorą za tu odpowiedzialność.
Mogą to być na pewno świetni znajomi, u których nigdy nie
zaobserwujesz postaw ani inwektyw, którymi tutaj szastają bezrefleksyjnie.
Natomiast tutaj niezbyt panują nad swoim usenetowym życiem.
Często z powodu braku kontroli na nim popadają w jakieś frustracje czy
rozdrażnienie.
Dlatego dopóki tego nie uświadomią sobie, niestety ta że tak powiem
niedyspozycja intelektualna zawsze prędzej czy później będzie stanowić
barierę w porozumieniu oraz źródło konfliktu.
Piotrek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
222. Data: 2010-04-26 20:49:17
Temat: Re: Systematyzacja zaburzeń użytkowników pspPiotr pisze:
>>> Jeszcze chyba nigdy "ostry syndrom niedopchnięcia" nie był chyba tak
>>> widoczny ;-)
>>
>> A Ty byś się pewnie tymi wszystkimi niedopchniętymi zaopiekował ;>
>> 24,5 cm są od dawna powodem do żartów. Nikt o zdrowych zmysłach, żeby
>> pokonać w dyskusji oponenta, nie podaje wymiarów członka swojego
>> partnera. Trzeba na głowę upaść, żeby zrobić coś takiego. Palnęła i
>> jeszcze próbuje top przekuć na powód do dumy.
>
> No wiesz Paulinka, każdy zwykle chwali się tym co ma i ceni.
> Jak z wewnętrznego przymusu musi wystarczać Ci prawdopodobnie
> drobny instrument, to oczywiste jest,
> że będziesz poszukiwać uznania, w nieco innych obszarach.
Ups zgubiłeś gdzieś kulturę i wyważony sposób wypowiedzi, który tak
przecież cenisz u innych.
> Poza tym wydaje mi się, że ów rozmiar wcale nie musi oddziaływać
> poprzez wyobraźnie zapewne, aż tak na Twoje zmysły,
> żeby stanowić i następnie orzekać o ich zdrowiu ;-)
W bardzo męczący sposób formułujesz swoje myśli. Czasami wystarczy jedno
proste zdanie, niż wielokrotnie złożone, z którego absolutnie nic nie
wynika.
> Nie możesz też raczej prosić mnie, żebym oceniał wypowiedzi Ixi
> ponieważ mnie również może nieco zbyt pochopnie wyrwały się kiedyś
> przecież niektóre informacje i przemyślenia i wcale nie czuje się jakoś
> tutaj specjalnie autorytatywny.
Nie prosiłam Cię o ocenę, wyraziłam swoje zdanie na temat jej żenującej
wpadki.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
223. Data: 2010-04-26 20:49:37
Temat: Re: Systematyzacja zaburzeń użytkowników pspW dniu 2010-04-26 22:23, medea pisze:
> Piotr pisze:
>
>> Dobra, wyjaśnię Ci tą oczywistość, ale będziesz mi dłużna
>> jedno wybrane przeze mnie wyjaśnienie w wybranym czasie.
>
> Tak jest, geniuszu. ;)
>
>> Otóż typ A.
>> Wszyscy mogą tutaj pokazać tylko maleńki fragment kim są.
>> Załóżmy dal przykładu, że cbnet jest świetnym krawcem i o tym wie.
>> I lubi wiele rzeczy, w tym czasem łowi gdzieś ryby.
>> Więc tutaj jako maleńki fragment siebie podtyka Ci wędkę pod nos
>> i oczekuje, ze zobaczysz, że jest świetnym krawcem.
>> Nie widzi, żebyś zobaczyła, więc Ci mów, że jest świetnym krawcem.
>> A ty mówisz, że jak to, chyba świetnym rybakiem?
>> No to on się wpienia, zostajesz debilem i jak się upierasz nadal,
>> że jest rybakiem, bo ciągle potrząsa wędką, to lądujesz w kfie.
>>
>> Typ B.
>> Załóżmy, że ktoś zobaczył, że interesujesz się krawiectwem i chciałby
>> chwilę z Tobą porozmawiać. W dodatku sam coś parę razy uszył na
>> maszynie.
>> Więc opowiada Ci o swoich osiągnięciach na tym polu, a jak jest
>> lepszy np. w czymś innym, to powili rozwija ten temat i swoją wiedzą
>> zdobywa Twoje uznanie.
>> Ten ktoś nie będzie pokazywał Ci wędki, ponieważ zdaje sobie sprawę,
>> że to jest bez sensu i nie świadczy ani o jego zainteresowaniu
>> krawiectwem, ani o żadnych osiągnięciach na tym polu.
>> Typ B tutaj zdaje sobie sprawę, ze niewielkiego fragmentu,
>> który może tu zaprezentować, więc prezentuje reprezentatywny
>> dla tematu danej rozmowy lub swojego wizerunku tak
>> aby osiągnąć wspólną płaszczyznę zainteresowania,
>> ponieważ gdy jest inna, to porozumienie jest chyba trochę bez sensu.
>> Jasne?
>
> Ok, jasne. Tak to było chyba jasne od początku. Tylko co to ma
> wspólnego z wewnątrzsterownością? Ja bym to raczej rozmieściła gdzieś
> na skali np. komunikatywności, otwartości na relacje lub czegoś w tym
> stylu. Typ A to po prostu ktoś, to nie jest nastawiony na
> porozumienie, nie zależy mu na nim. Chce trafić tylko do wąskiej grupy
> osób, z którą akurat na jakimś polu uzyska porozumienie. Tak ja to widzę.
>
> Ewa
No wiesz, zgodnie z definicją słownikową, ludzie
wewnątrzsterowni zyskują poczucie panowania nad własnym życiem.
I tak jak napisałem, ludzie Typu A w realu dość dobrze panują nad swoim
życiem,
nad tym kim są i biorą za to odpowiedzialność.
Mogą to być na pewno świetni znajomi, u których nigdy nie
zaobserwujesz postaw ani inwektyw, którymi tutaj szastają bezrefleksyjnie.
Natomiast tutaj niezbyt panują nad swoim usenetowym życiem.
Często z powodu braku kontroli na nim popadają w jakieś frustracje czy
rozdrażnienie.
Dlatego dopóki tego nie uświadomią sobie, niestety ta że tak powiem
niedyspozycja intelektualna zawsze prędzej czy później będzie stanowić
barierę w porozumieniu oraz źródło konfliktu.
Piotrek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
224. Data: 2010-04-26 20:51:28
Temat: Re: Systematyzacja zaburzeń użytkowników pspPiotr pisze:
> Jeszcze chyba nigdy "ostry syndrom niedopchnięcia" nie był chyba tak
> widoczny ;-)
Hm, a nie jest przypadkiem tak, że jakiś ostry syndrom dotyczy raczej
tych, którzy w żartach (choćby frywolnych) zauważają ostre syndromy?
;)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
225. Data: 2010-04-26 21:03:25
Temat: Re: Systematyzacja zaburzeń użytkowników pspW dniu 2010-04-26 22:49, Paulinka pisze:
> Piotr pisze:
>
>>>> Jeszcze chyba nigdy "ostry syndrom niedopchnięcia" nie był chyba
>>>> tak widoczny ;-)
>>>
>>> A Ty byś się pewnie tymi wszystkimi niedopchniętymi zaopiekował ;>
>>> 24,5 cm są od dawna powodem do żartów. Nikt o zdrowych zmysłach,
>>> żeby pokonać w dyskusji oponenta, nie podaje wymiarów członka
>>> swojego partnera. Trzeba na głowę upaść, żeby zrobić coś takiego.
>>> Palnęła i jeszcze próbuje top przekuć na powód do dumy.
>>
>> No wiesz Paulinka, każdy zwykle chwali się tym co ma i ceni.
>> Jak z wewnętrznego przymusu musi wystarczać Ci prawdopodobnie
>> drobny instrument, to oczywiste jest,
>> że będziesz poszukiwać uznania, w nieco innych obszarach.
>
> Ups zgubiłeś gdzieś kulturę i wyważony sposób wypowiedzi, który tak
> przecież cenisz u innych.
No wiesz, trochę ciężko mieć ją w ogóle z założenia,
gdy jest się wciąganym w rozmowę o członkach,
w dodatku zainicjowaną jej zazdrością o rozmiar u męża koleżanki,
nie będąc bynajmniej lekarzem.
>
>> Poza tym wydaje mi się, że ów rozmiar wcale nie musi oddziaływać
>> poprzez wyobraźnie zapewne, aż tak na Twoje zmysły,
>> żeby stanowić i następnie orzekać o ich zdrowiu ;-)
>
> W bardzo męczący sposób formułujesz swoje myśli. Czasami wystarczy
> jedno proste zdanie, niż wielokrotnie złożone, z którego absolutnie
> nic nie wynika.
Tak jak mówiłem, bez stosownego wykształcenia
aspiracja do grona pewnych osób i właściwych im konwersacji
może wywoływać prócz uczucia zniechęcenia i rozdrażnienia,
także uczucie zmęczenia intelektualnego ;-)
Piotrek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
226. Data: 2010-04-26 21:05:09
Temat: Re: Systematyzacja zaburzeń użytkowników pspW dniu 2010-04-26 22:51, medea pisze:
> Piotr pisze:
>
>> Jeszcze chyba nigdy "ostry syndrom niedopchnięcia" nie był chyba tak
>> widoczny ;-)
>
> Hm, a nie jest przypadkiem tak, że jakiś ostry syndrom dotyczy raczej
> tych, którzy w żartach (choćby frywolnych) zauważają ostre syndromy?
>
> ;)
>
> Ewa
A niby jaki syndrom ich dotyczy?
Piotrek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
227. Data: 2010-04-26 21:05:34
Temat: Re: Systematyzacja zaburzeń użytkowników pspPiotr pisze:
> No wiesz, zgodnie z definicją słownikową, ludzie
> wewnątrzsterowni zyskują poczucie panowania nad własnym życiem.
Oczywiście, jednak tutaj mówimy tylko o jakimś wąskim wycinku tego
życia, przejawiającym się właściwie wyłącznie w postaci czystej
komunikacji. Typowi A może zupełnie nie zależeć tutaj na porozumieniu.
No ale weźmy to z innej strony - czy uważasz, że jest możliwa sytuacja,
że osoby, które zachowują się tutaj jako typ B, w realu nie są
wewnątrzsterowne, czy to jest raczej IYO niemożliwe?
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
228. Data: 2010-04-26 21:08:02
Temat: Re: Systematyzacja zaburzeń użytkowników pspPiotr pisze:
> A niby jaki syndrom ich dotyczy?
Syndrom nadinterpretacji to na pewno.
Dodatkowo syndrom sztywniactwa. Ups... ;)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
229. Data: 2010-04-26 21:16:28
Temat: Re: Systematyzacja zaburzeń użytkowników pspPiotr pisze:
> W dniu 2010-04-26 22:49, Paulinka pisze:
>> Piotr pisze:
>>
>>>>> Jeszcze chyba nigdy "ostry syndrom niedopchnięcia" nie był chyba
>>>>> tak widoczny ;-)
>>>>
>>>> A Ty byś się pewnie tymi wszystkimi niedopchniętymi zaopiekował ;>
>>>> 24,5 cm są od dawna powodem do żartów. Nikt o zdrowych zmysłach,
>>>> żeby pokonać w dyskusji oponenta, nie podaje wymiarów członka
>>>> swojego partnera. Trzeba na głowę upaść, żeby zrobić coś takiego.
>>>> Palnęła i jeszcze próbuje top przekuć na powód do dumy.
>>>
>>> No wiesz Paulinka, każdy zwykle chwali się tym co ma i ceni.
>>> Jak z wewnętrznego przymusu musi wystarczać Ci prawdopodobnie
>>> drobny instrument, to oczywiste jest,
>>> że będziesz poszukiwać uznania, w nieco innych obszarach.
>>
>> Ups zgubiłeś gdzieś kulturę i wyważony sposób wypowiedzi, który tak
>> przecież cenisz u innych.
>
> No wiesz, trochę ciężko mieć ją w ogóle z założenia,
> gdy jest się wciąganym w rozmowę o członkach,
> w dodatku zainicjowaną jej zazdrością o rozmiar u męża koleżanki,
> nie będąc bynajmniej lekarzem.
Nikt cię w tą rozmowę nie wciągał ani tym bardziej nikt ci się nie kazał
ustosunkowywać do rozmowy o rozmiarze członka partnera twojej koleżanki.
Nadużywasz słowa bynajmniej i po raz kolejny potwierdzasz, że masz
problem ze stylistyką.
>>> Poza tym wydaje mi się, że ów rozmiar wcale nie musi oddziaływać
>>> poprzez wyobraźnie zapewne, aż tak na Twoje zmysły,
>>> żeby stanowić i następnie orzekać o ich zdrowiu ;-)
>>
>> W bardzo męczący sposób formułujesz swoje myśli. Czasami wystarczy
>> jedno proste zdanie, niż wielokrotnie złożone, z którego absolutnie
>> nic nie wynika.
>
> Tak jak mówiłem, bez stosownego wykształcenia
> aspiracja do grona pewnych osób i właściwych im konwersacji
> może wywoływać prócz uczucia zniechęcenia i rozdrażnienia,
> także uczucie zmęczenia intelektualnego ;-)
Tak masz rację. Musiała cię ta matura z języka polskiego nieźle
wykończyć. Na szczęście na politechnice oprócz brzydkich kobiet były już
głównie liczby. Skoro więc aspirujesz do grona osób, które posługują się
słowem pisanym w sposób swobodny, to musisz się jeszcze trochę podciągnąć.
BTW daruj sobie te emotki. Podobnie jak u twojej koleżanki to wygląda,
jakby się śmiał głupi do sera.
Dajmy już sobie EOT ok?
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
230. Data: 2010-04-26 21:17:18
Temat: Re: Systematyzacja zaburzeń użytkowników pspW dniu 2010-04-26 23:05, medea pisze:
> Piotr pisze:
>
>> No wiesz, zgodnie z definicją słownikową, ludzie
>> wewnątrzsterowni zyskują poczucie panowania nad własnym życiem.
>
> Oczywiście, jednak tutaj mówimy tylko o jakimś wąskim wycinku tego
> życia, przejawiającym się właściwie wyłącznie w postaci czystej
> komunikacji. Typowi A może zupełnie nie zależeć tutaj na porozumieniu.
>
> No ale weźmy to z innej strony - czy uważasz, że jest możliwa
> sytuacja, że osoby, które zachowują się tutaj jako typ B, w realu nie
> są wewnątrzsterowne, czy to jest raczej IYO niemożliwe?
>
> Ewa
To znaczy IMO życie w realu w dużej mierze oparte jest na automatyzacji.
I gdy zajmie się w nim już odpowiednią pozycję, to łatwo jest
już płynąć z prądem.
Tutaj natomiast trzymasz poniekąd w garści swoje karty,
Które możesz wykładać po jednej na raz.
I musisz zdecydować kiedy zbić czyjąś kartę, a kiedy oddać swoją.
Jednak tak trzeba grać, żeby w tej grze jakoś pozostać.
I ciężko jest o automatyzację taką jak w realu.
No może po latach, u starych wyjadaczy, którzy jednak stają
się nudni, a dla nowych graczy trzeba się na nowo postarać
zagrać dobrze.
Dlatego uważam, że jak ktoś tu poradzi sobie z wewnątrzsterownością,
to w realu bez problemu.
Piotrek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |