| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2007-11-04 09:33:42
Temat: Re: Najgorszy typ facetaOn 4 Lis, 08:12, Marcin Szewczyk <m...@p...onet.pl> wrote:
> Marcin:
>
> >> Podobno kiedy słucha się tego co ludzie mówią o innych ludziach można
> >> się z tej mowy znacznie więcej dowiedzieć o tych którzy mówią niż o tych
> >> którzy są omawiani.
>
> Fragile:
>
> > Napisales to w kontekscie JaKasi, czy watkodawcy?
>
> Napisałem to w kontekście wypowiedzi JaKasi. Dlaczego pytasz?
>
Z ciekawosci :)
--
Fragile
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2007-11-04 12:28:11
Temat: Re: Najgorszy typ facetaUżytkownik "Marcin Szewczyk" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:fgjrc1$i5m$1@news.onet.pl...
> Marcin:
>>> Podobno kiedy słucha się tego co ludzie mówią o innych ludziach można
>>> się z tej mowy znacznie więcej dowiedzieć o tych którzy mówią niż o tych
>>> którzy są omawiani.
>
> Fragile:
>> Napisales to w kontekscie JaKasi, czy watkodawcy?
>
> Napisałem to w kontekście wypowiedzi JaKasi. Dlaczego pytasz?
Czy mógłbyś więc napisać czego się o mnie
z mojej wypowiedzi dowiedziałeś?
Bez krępacji!
- JaKasia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2007-11-04 13:30:42
Temat: Re: Najgorszy typ facetaJaKasia:
> Czy mógłbyś więc napisać czego się o mnie
> z mojej wypowiedzi dowiedziałeś?
> Bez krępacji!
Odnoszę wrażenie, że jesteś dość agresywnie nastawiona do mężczyzn. Z
jakiegoś powodu dość niewinnie wyglądająca historia konfliktu wywołała u
Ciebie wypowiedź w której określiłaś osobę która rozpoczęła ten wątek
mianem "najgorszego typu faceta jaki znasz". Moim zdaniem nie miałaś
żadnych podstaw do tego by posuwać się tak daleko w ocenie tej osoby.
--
Pozdrawiam serdecznie
Marcin Szewczyk
www.amberrose.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2007-11-04 15:17:33
Temat: Re: Najgorszy typ facetaUżytkownik "Marcin Szewczyk" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:fgkhi3$4q2$1@news.onet.pl...
> JaKasia:
>> Czy mógłbyś więc napisać czego się o mnie
>> z mojej wypowiedzi dowiedziałeś?
>> Bez krępacji!
>
> Odnoszę wrażenie, że jesteś dość agresywnie nastawiona do mężczyzn.
Do kobiet jeszcze bardziej, tylko tego nie wyrażam, bo siem bojem. ;)
> Z jakiegoś powodu dość niewinnie wyglądająca historia konfliktu wywołała u
> Ciebie wypowiedź w której określiłaś osobę która rozpoczęła ten wątek
> mianem "najgorszego typu faceta jaki znasz".
Określenie "najgorszy typ faceta jaki znam" dotyczyło mojej
wizji wykreowanej w moim poście. Tamtego "bazowego" faceta
(o ile w ogóle taki istnieje) w ogóle nie znam i nie rozmawiam o nim.
Tak jak ty teraz nie rozmawiasz o mnie tylko o swojej wizji mnie,
wykreowanej pod wpływem mojego postu.
Autor tamtego postu, przeczytawszy moją odpowiedź,
może powiedzieć "to nie o mnie" i nie przejmować się
określeniem "najgorszy typ faceta..."
Zreszta on raczej się nie przejmuje, bo wysyła pod róznymi
nickami takie problemy-zajawki na różne fora i chyba jest
"osobowością" kreowaną na użytek kaprysu/chwili.
Tak jak i jego problemy (chociaż nie wykluczam, że te
problemy bierze z życia).
> Moim zdaniem nie miałaś żadnych podstaw do tego by posuwać się tak daleko
> w ocenie tej osoby.
Podstawa była chęć wyrażenia tego, czego być moze
by nie wyraził nikt na grupie. Z tej prostej przyczyny,
że post był napisany tak - jak sam uznałeś - jakby facet
był Bogu ducha winny - i jego papka przeszłaby bez echa.
Więc z poczucia obowiązku wsadziłam ten kij w mrowisko,
tym bardziej, ze faktycznie wierzę w to, co piszę.
Pozdrawiam
- JaKasia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2007-11-04 17:27:25
Temat: Re: Sytuacja konfliktowa
>
> prosze pomozcie mi gdyz ja kocham i nie chialbym stracic tego co mam
>
> pozdrawiam serdecznie
>
Po pierwsze to masz dziewczyne która nie jest z tobą szczera, a mało tego
kłamie prosto w twarz (są jeszcze warianty pośrednie - które nie mówią
wszystkiego , niedopowiadają i twierdzą że też są szczere).
Moim zdaniem wskazanie na kopa w tylek, jezeli sytuacja sie powtórzy. A
wogole to pewnie jak ty bys powiedzial ze idziesz z kumplem na piwo a
poszedl bys do kina z jakas dziewczyna, to pewnie nie byla by zachwycona. A
jej rodzice to juz wogole.
Po drugie to jej rodzice zawsze beda za nia, nawet jak cie bedzie puszczac w
rogi, to powiedza ze 'widocznie nie byliscie sobie przeznaczeni'. Tacy sa
rodzice. Rada- grzecznie ich olewaj , nie pyskuj, moze nawet sie ukorz dla
swietego spokoju, ale pamietaj ze to ty sie spotykasz z ich corka a nie oni
z toba. Nie daj sobie wejsc na glowe
Po trzecie - wkurwienie, rzecz dla mnie zrozumiala, wkurwiles sie i juz.
Wyzwisk jednak nie powinno byc. Szybciutko przepros za to grzecznie, zeby
nie bylo to podstawowym tematem, bo podstawowy temat to klamstwo. Przepros
ladnie za brak kultury i wroc do tematu podstawowego.
Po czwarte - nic nerwowo. Nie wyladowywuj sie juz na niej , strzel se
baranka o sciane, jezeli masz taka sytuacje, to sprawa jest deklikatna i
powazna. Jak ci na niej jeszcze zalezy to musisz szczerze pogadac, odbudowac
zaufanie, ale samemu troche miej dystans i obserwuj. Moze jest tylko głupia
i nieodpowiedzialna, a moze zrobila to z premedytacja. Nigdy sie tego od
niej nie dowiesz - wiec nie draz tego tematu pod tym wzgledem.
No i na koniec - opinia całkiem prywatna - jesli szybko sie nie
zmobilizujesz i nie zapali ci sie czerwona lampka - to moim zdaniem masz
wielki szanse aby sie z nia rozstac.
No, akurat mam wolne popoludnie:)
PZDR.
OLO
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2007-11-04 18:39:05
Temat: Re: Sytuacja konfliktowaOLO pisze:
>> prosze pomozcie mi gdyz ja kocham i nie chialbym stracic tego co mam
>>
>> pozdrawiam serdecznie
>>
> Po pierwsze to masz dziewczyne która nie jest z tobą szczera, a mało tego
> kłamie prosto w twarz (są jeszcze warianty pośrednie - które nie mówią
> wszystkiego , niedopowiadają i twierdzą że też są szczere).
> Moim zdaniem wskazanie na kopa w tylek, jezeli sytuacja sie powtórzy. A
> wogole to pewnie jak ty bys powiedzial ze idziesz z kumplem na piwo a
> poszedl bys do kina z jakas dziewczyna, to pewnie nie byla by zachwycona. A
> jej rodzice to juz wogole.
> Po drugie to jej rodzice zawsze beda za nia, nawet jak cie bedzie puszczac w
> rogi, to powiedza ze 'widocznie nie byliscie sobie przeznaczeni'. Tacy sa
> rodzice. Rada- grzecznie ich olewaj , nie pyskuj, moze nawet sie ukorz dla
> swietego spokoju, ale pamietaj ze to ty sie spotykasz z ich corka a nie oni
> z toba. Nie daj sobie wejsc na glowe
> Po trzecie - wkurwienie, rzecz dla mnie zrozumiala, wkurwiles sie i juz.
> Wyzwisk jednak nie powinno byc. Szybciutko przepros za to grzecznie, zeby
> nie bylo to podstawowym tematem, bo podstawowy temat to klamstwo. Przepros
> ladnie za brak kultury i wroc do tematu podstawowego.
> Po czwarte - nic nerwowo. Nie wyladowywuj sie juz na niej , strzel se
> baranka o sciane, jezeli masz taka sytuacje, to sprawa jest deklikatna i
> powazna. Jak ci na niej jeszcze zalezy to musisz szczerze pogadac, odbudowac
> zaufanie, ale samemu troche miej dystans i obserwuj. Moze jest tylko głupia
> i nieodpowiedzialna, a moze zrobila to z premedytacja. Nigdy sie tego od
> niej nie dowiesz - wiec nie draz tego tematu pod tym wzgledem.
>
> No i na koniec - opinia całkiem prywatna - jesli szybko sie nie
> zmobilizujesz i nie zapali ci sie czerwona lampka - to moim zdaniem masz
> wielki szanse aby sie z nia rozstac.
Nic dodać, nic ująć - może bym to wyraziła łagodniej, ale po co, skoro w
sumie to samo myślę.
:-/
--
XL wiosenna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2007-11-04 18:57:18
Temat: Re: Sytuacja konfliktowaUżytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl>
>> No i na koniec - opinia całkiem prywatna - jesli szybko sie nie
>> zmobilizujesz i nie zapali ci sie czerwona lampka - to moim zdaniem masz
>> wielki szanse aby sie z nia rozstac.
>
> Nic dodać, nic ująć - może bym to wyraziła łagodniej, ale po co, skoro w
> sumie to samo myślę.
> :-/
Raczej dziewczyna ma szansę, by juz jej wiecej nie męczył. ;)
Niewielką - nie wiem czy taki Pan Roszczeniowy jej odpuści.
Biedna laska...
;).
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2007-11-04 18:58:31
Temat: Re: Sytuacja konfliktowaJaKasia pisze:
> Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl>
>
>>> No i na koniec - opinia całkiem prywatna - jesli szybko sie nie
>>> zmobilizujesz i nie zapali ci sie czerwona lampka - to moim zdaniem masz
>>> wielki szanse aby sie z nia rozstac.
>> Nic dodać, nic ująć - może bym to wyraziła łagodniej, ale po co, skoro w
>> sumie to samo myślę.
>> :-/
>
> Raczej dziewczyna ma szansę, by juz jej wiecej nie męczył. ;)
> Niewielką - nie wiem czy taki Pan Roszczeniowy jej odpuści.
> Biedna laska...
>
> ;).
E tam. Kręci i kłamie. A chłop cierpi. Fakt, że robi to (tzn. cierpi)
nieumiejętnie... ale przynajmniej jest w tym szczery.
--
XL wiosenna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2007-11-04 19:04:44
Temat: Re: Sytuacja konfliktowa
"Ikselka" <i...@p...onet.pl> wrote in message
news:fgl4u9$88h$2@atlantis.news.tpi.pl...
> JaKasia pisze:
>> Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl>
>>
>>>> No i na koniec - opinia całkiem prywatna - jesli szybko sie nie
>>>> zmobilizujesz i nie zapali ci sie czerwona lampka - to moim zdaniem
>>>> masz
>>>> wielki szanse aby sie z nia rozstac.
>>> Nic dodać, nic ująć - może bym to wyraziła łagodniej, ale po co, skoro w
>>> sumie to samo myślę.
>>> :-/
>>
>> Raczej dziewczyna ma szansę, by juz jej wiecej nie męczył. ;)
>> Niewielką - nie wiem czy taki Pan Roszczeniowy jej odpuści.
>> Biedna laska...
>>
>> ;).
>
> E tam. Kręci i kłamie. A chłop cierpi. Fakt, że robi to (tzn. cierpi)
> nieumiejętnie... ale przynajmniej jest w tym szczery.
Gracz na ławce rezerwowych.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2007-11-04 19:37:53
Temat: Re: Sytuacja konfliktowaUżytkownik "Panslavista" <p...@w...pl
> napisał w wiadomości news:fgl5f2$4tj$1@nemesis.news.tpi.pl...
>>> Raczej dziewczyna ma szansę, by juz jej wiecej nie męczył. ;)
>>> Niewielką - nie wiem czy taki Pan Roszczeniowy jej odpuści.
>>> Biedna laska...
>>
>> E tam. Kręci i kłamie. A chłop cierpi. Fakt, że robi to (tzn. cierpi)
>> nieumiejętnie... ale przynajmniej jest w tym szczery.
>
> Gracz na ławce rezerwowych.
Na to wygląda.
Pytanie dlaczego na niej siedzi...? ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |