Data: 2014-12-16 21:42:10
Temat: Re: Szaleństwo
Od: Qrczak <q...@q...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2014-12-16 21:24, obywatel Qrczak uprzejmie donosi:
> Dnia 2014-12-16 18:29, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
>> W dniu 2014-12-16 17:45, Qrczak pisze:
>>> Dnia 2014-12-16 15:23, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
>>>> Czy to dziennikarzy znowu ponosi, czy coś takiego jest możliwe?
>>>>
>>>> http://wyborcza.pl/1,87648,17136540,Koniec_nie_nasze
go_swiata.html
>>>
>>> Jakiś cytacik?
>>
>> "Ona przyznała się od razu. Nie kryła uciechy, że plan się powiódł.
>>
>> - Zdradzała dużą satysfakcję z dobrze wykonanego zadania - mówi nasz
>> informator. - Zero skruchy, jakiejś refleksji. Opowiedziała, co się
>> stało i krok po kroku, jak do tego doszło. Policjanci słuchali jej
>> przerażeni. Nie mogli uwierzyć, że młoda, inteligentna dziewczyna tak
>> beznamiętnie mówi o potwornej zbrodni, której się dopuściła. Widać, że
>> kierowała zabójstwem, chłopak też się przyznał, też niczego nie żałuje,
>> ale był raczej wykonawcą planu."
>
> A... to...
> Widziałam w jakichś wiadomościach dziś.
> Tych z Wyborczej raczej szczególnie nie poniosło, bo w innych mediach
> podobnie się wypowiadali, że premedytacja, że dziwni, że taka porządna
> rodzina.
> Psychopaci są wszędzie.
> Wiem, co mówię.
Bardzo pasujący komentarz z jednego serwisu:
"~Piotr : Czasy psychopatów i socjopatów nadchodzą. Nie są oni już
ludźmi skrzywdzonymi przez życie, wykorzystywani, z traumami. To ludzi o
niebywałym poziomie narcyzmu i braku empatii, tak przekonani o swojej
wielkości i niezwykłości. Pokolenie współczesnych mediów i Internetu.
Pokolenie nastawione tylko na zarabianie kasy, zaprogramowane i
zblazowane. Psychopata i potencjalny zabójca, to nie człowiek z
marginesu, skrzywdzony przez życie, ale normalny człowiek, niczym nie
wyróżniający się w tłumie, którego widzimy na co dzień. A media? No cóż.
Ta historia przypomina mi trochę fabułę filmu O. Stone'a "Urodzeni
mordercy", który zresztą został luźno oparty na faktach. (historia
Charlesa Starkweathera). Media partycypują w nim gloryfikacji morderców,
dosłownie zabijając się wywiady z nimi. Film ma już dobrych kilkanaście
lat, ale jak ulał pasuje do obecnej, chorej rzeczywistości."
Q
--
Ja tam nie jestem socjopatą. Umiem doskonale udawać, że lubię ludzi.
|