Data: 2014-12-19 15:38:08
Temat: Re: Szaleństwo
Od: "Chiron" <c...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "FEniks" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:m719ka$tll$1@news.icm.edu.pl...
>W dniu 2014-12-19 06:06, Chiron pisze:
>
>> A- to dobrze, że z tego powodu:-). Całkiem poważnie myślałem, że znów
>> trafiłem na grupie na osobę "w temacie"- no wiesz: sama urodzona w
>> zamartwicy lub jej dziecko- i zaraz posypią się na mnie bluzgi i
>> plonki:-)
>
> Ale byłaby wesoła jazda, c'nie? I jakie pole do analiz!
>
> A w tej historii z filmu (z Twojego opisu, bo filmu nie widziałam) jest
> przynajmniej jedna podejrzana rzecz. Od końca lat 50. noworodki są
> oceniane w pierwszych 15 minutach życia według skali Apgar, na której 0-6
> punktów świadczy o stopniu zamartwicy, więc nie da się tego ukryć przed
> matką. A jeśli ktoś tego nie odnotował, nawet celowo, to raczej po
> kilkunastu latach nie będzie pamiętał.
>
Nie wiem- nie kojarzę, jakie to lata. Film dość stary. Robi wrażenie- dobrze
zrobiony. Pamiętam napis, że na podstawie prawdziwej historii. Wiesz- to
jest USA. W Polsce- w latach 80 urodził się z poważną wadą mój syn- i
wypisany został ze szpitala jako zdrów jak rybka. Na kontrolach przez
kolejne 3 miesiące też był zdrów- aż przyszedł lekarz, który robił operacje
na froncie- nożem a za znieczulenie miał wódkę Popatrzył na syna- i zapytał,
gdzie sie leczy specjalistycznie?
Co do pamiętania takiego zdarzenia- no cóż, łatwo sobie wyobrazić młodą
położną, która wbrew własnemu sumieniu wykonała polecenie przełożonego i nic
nie powiedziała rodzicom. W końcu- po dwudziestukilku latach mogła to z
siebie zrzucić
--
Chiron
|