Data: 2015-03-23 19:33:53
Temat: Re: Szczepienia, jak jest naprawdę - Odra: epidemia medialna i realna? cz. 1 - 17.03.2015
Od: Qrczak <q...@q...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2015-03-23 18:54, obywatel andal uprzejmie donosi:
> On Mon, 23 Mar 2015 11:47:48 +0100, Stokrotka wrote:
>
>>> "Epidemia" odry jest bzdurą dla każdego, kto myśli logicznie i SAM
>>> pamięta,
>>> że ta choroba była zwyczajną chorobą wieku dziecięcego, nie powodującą
>>> żadnej paniki ani alarmu medycznego, ....
>> W pełni się zgadza.
>> Łaziłam do pszedszkola. I my, i nasi rodzice traktowali odrę jak
>> zwyczajną horobę wieku dziecięcego, z mojego punktu widzenia reagowałam
>> pewnie na to jak muj pies gdy złapał phły i skubałam go z tego
>> pasożyta:
>> posłusznie odsłaniał zaphlone miejsce myśląc "znowu złapałem" -
>> z punktu wiedzenia dziecka tszeba było odleżeć gżecznie kilka dni i po
>> horobie.
>> Niektuży mieli większą gorączkę, jakaś tam wysypka i tyle.
>> To samo z ospą.
>> W moim odczuciu były to horoby lżejsze od pszeciętnej grypy.
>>
>> Wtedy za groźniejszą uważało się szkarlatynę, częściej mogąca powodować
>> powikłania.
>> Ale i ta po wejściu do masowego użytku antybiotykuw pszestała być
>> groźna. Szkarlatyny w dzieciństwie nie pszehodziłam,
>> dlatego zdziwiona byłam gdy kolega w maturalnej klasie powiedział , że
>> lekarka mu powiedziała, że ma szkarlatynę,
>> ale to nic i żeby łaził do szkoły.
>> Głuwnym objawem było złażnie skury na rękah.
>> Po prostu inne czasy.
>
> a co ci zaszkodzilo na ortografie ?
Tego jeszcze amerykańscy naukowcy nie ustalili.
Q
--
Ja tam nie jestem socjopatą. Umiem doskonale udawać, że lubię ludzi.
|