Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Szczotka do ustępów do mycia klamek - ciąg dalszy Re: Szczotka do ustępów do mycia klamek - ciąg dalszy

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Szczotka do ustępów do mycia klamek - ciąg dalszy

« poprzedni post następny post »
Data: 2011-11-02 23:20:44
Temat: Re: Szczotka do ustępów do mycia klamek - ciąg dalszy
Od: a...@r...com
Pokaż wszystkie nagłówki


> Zaciekawi o mnie to co napisa e powy ej. Jest opcja, eby podrzuci mi
> /link/ do literatury przedmiotu, dot. tego zagadnienia? B d wdzi czna.

Zapamiętałem tę informację z jednego z programów telewizyjnych o
stresie i depresji, że pod wpływem cały czas przeżywanego stresu w
dzieciństwie może nie rozwinąć się hipokamp. A z ojcem była cały czas
presja, wyzywanie, bicie matki, awatury. Jak mu się coś nie podobało,
był niezadowolony tytułował mnie "Kutas". "Kutas idź tam i mi
przynieś." "Weź kutasie i tutaj pozbieraj to". "Mówisz, że nie mam
racji, bo jesteś kutasem" "Ty jesteś pier*oln*ęty i twoja matka" I tak
cały czas. To było tak, że on wstawał rano przy śniadaniu, gdy szedłem
do szkoły i atakował matkę różnymi wymyślymi sposobami. Teraz jak
patrzę po czasie to wstawał tylko po to żeby się wyżyć. Nie dało się z
tego wyrwać. Na przykład, powiedziałem, ja sobie sam zrobie śniadanie,
po to żeby samemu zostać przy stole, na to on: "Aha nie potrzebujesz,
nie potrzebujesz, bo jesteś kutasem" "Ty kutasie głupi." Obiadów też
się nie dało jeść. Atakował matkę, "Zobacz jaka ona jest ułemna,
wp*erdoliła palec do talerza", "Zero kultury", "Tymi paluchami
wstrętnymi jeździ po talerzach", "Skurwysyn nieudolny", "Papra po
garkach tymi husteczkami osmarkanymi", "Nie widzisz, najpierw nasmarka
w chusteczke a potem bierze tą chusteczką garki łapie." "Ona jest taki
cham, tymi husteczkami osmarkanymi podnosi pokrywki", "Cały czas jak
gotuje płuka tą wsrętną proteze zupe." "To jest ropuacha" "To jest
skuuur*wy*yński flejtuch" "Zobacz jak toto nalewa zupe" albo "Zawsze
jak bierze nalewa to musi nap*erd*olić na stół", "Sk*r*ysyn
nieudolny." I tak codziennie, to samo. Gdy byłem większy to już żeby
tego unikać brałem talerz i wychodziłem jeść do pokoju, żeby tego nie
słuchać. Matkę tytułował "kur*a", "afons" "Zobacz jaką masz matkę" "Ty
nie masz matki" "To nie jest matka" "To jest alfons!" "Po co ja tutaj
brałem tego alfonsa" "Ropucha wstrętna" "Śmierdzi od niej", "Jak
jedzie autobusem, to się ludzie odsuwają od niej." "Mówił mi taki
jeden, jak jedzie autobusem, to ludzie ją chcą wypchnąć z autobusu"
"Bo się na nią nie mogą patrzeć" "Z mordy śmierdzi alfonsowi nie do
wytrzymania". No i takimi słowami atakowal mnie całe dzieciństwo. Niby
tego nie słyszysz, nie chcesz słyszeć, ale przez miesiące, lata
powtarzania takich samych słów weszło mi to w głowę" Jak coś
próbowałem powiedzieć sprzeciwić się to "Nie chce tego słuchać: "Ty
jesteś h*jem, ty jeste h*jem, a matke masz kur*e", "Powiedz tak
jeszcze raz, to dostaniesz w mordę", "Jeszcze raz tak usłyszę, to
stzele cię w mordę". Na wszystko były jego ataki: "Nie trzymaj razem z
nią ubrań w pralce, bo ona ma śmierdzące.". "Jak się wejdzie do
łazienki to od razu śmierdzą", "Zaśmierdną ci się." Początkowo po
takich rozmowach, zaszły zmiany, już nie chciałem żeby mi matka prała
ubraia. Sam zacząłem sobie prać. To gdzieś gdy miałem czternaście lat.
To właściwie się wzięło też z tego, że ja przychodzę ze szkoły i
patrzę a ojciec wyciera matki ręcznikiem deske klozetową. Żeby ją
upokorzyć. Ucieszyć się, że coś jej za jej plecami zrobił. Poznałem
to, bo widziałem, że był nakryty, zażenowany. "Gestapo przyszło." I
wrzucił spowrotem do pralki. Po powrocie z pracy powiedziałem o tym
matce. I matka się tak skrzywiła, zbladła. Od tego czasu nie trzymała
już ręcznika w łazience, za każdym razem wynosiła. Doszedłem potem do
tego, że nie chciałem, żeby mi matka gotowała.

Robił awantury, nieprzerwane ataki: "Po co ja tego alfonsa wziąłem do
domu!?" "To był alfons, musiała płacić chłopom żeby ją rżne*li.",
"Inaczej, żeden by jej nie chciał", "Miała całą szafę wódki" "Wódką im
płaciła, taką masz matkę." "Każdy rodzaj wódki, zależy jaka, któremu
chłopu smakowała". "Inaczej by nie przyszli", "Miała wszystkie
gatunki", "Kurw*szon" "Alfons", "Nikt takiej matki nie ma, jakiego ty
masz alfonsa" Po takich zdaniach i to latami, siadł mi nastrój,
osiem , dziesięć lat. Czułem, się gorszy, a właściwie się od nich
odcinałem, wyłączałem się. Ojciec robił to po to, żeby oczernić matkę.
"To jest alfons, nawet nie wartało by na nią kuli" "Powinni ją zakopać
za domem , zaraz jak się urodziła" "Po co takiego sk*rwy*yna tutaj
wziałem" "To jest taki skur*ys*n, że żaden by jej zejszczać nie
chciał." "Śmierdzącego alfonsa, śmierdzi jej gorzej z gęby jak mi z
d*py." "Do czego to podobne jest" "Chyba do capa.", "Jaki ona ma łeb i
ślepia, do h*ja jest nie podobna." "Ku**a siódma." "Wstrętna." Po tem
się zaczęły, jak nie pomagało, żebym się odciął od matki, zaczeły się
ostrzejsze ataki. "Ja ci powiem co ona jest" "Alfonse ją rżneli i
śczała, całe łóżko miała zejszczane i przegnite" "Ja ci pokaże to
łóżko, na którym spała, jak pojedziemy do jej rodziny" "Tam je
wywiezła do rodziny" "Bo takie było zejszczena, że ja go tutaj nie
chciałem" "To jest alfons, takiego drugiego alfonsa to tutaj nie ma"
Po tym pamiętam jak byłem mały, byłem w szoku. Chodziłem przybity. A
to się cały czas powtarzało. Chodzi i mówił to samo jak katarynka.
"Alfons zejszczany."

Potem jak takie upokarzania było mu mało to opowiadał znajomym, że on
a to jest kur*ą i alfonsem. "Jednego chłopa za drugim przyjmowała."
Tak żeby ją oczernić i miała gorzej wychodzić czy się gdzieś pokazać.
Bo to jak ktoś powie takie rzeczy, wiarygodnie, to potem to zostaje.
Przekonałem się sam. Jeden chłopak mi mówi w szkole, tak po prostu
podchodzi, nie znałem go "Twoja matka to jest kur*ą." Domyśliłem, się,
ojciec w zeszłym tygodniu był u jego ojca, jego ojciec powiedział w
domu i teraz się ze mnie śmieje. Nic nie powiedziałem. Znowu mnie to
przygnębiło. Czułem się gorzej.

Obwiniał mnie, takie oskarżania - kontrola psychiki, że "Ty wolisz jak
mnie w domu nie ma, ja wiem, że ty wolisz jak mnie w domu nie ma." "Ty
wredny" Dowiedziałem się, że tak to funkcjonuje, że psychopaci
kontrolują swoje ofiary. Rzeczywiście tak było, że gdy go nie było w
domu cały dzień to inaczej funkcjonowałem, było mi tak lżej, czułem
się swobodnie. Mogłem wszystko robić co chciałem, nie być sterowany.
Ale to tylko sporadyczne dni w roku. Pamiętam z nerwów z rozpaczy
rozbiłem szybę jak miałem gdzieś pieć lat ..

A tak jak na to teraz patrzę, psychika była cały czas ściągana w dół.
W domu nic nie można było zrobić bez tego pozwolenia, wszystko ten
kontrolował. "Gdzie idziesz z tą łopatą?" "Idę pokopać w ogródku" No
to podleciał, wyrywa mi z ręki. "Ta kurwa nic tutaj nie ma, nawet
łopaty" "Ja ci tu zaraz pokażę, masz karę, będziesz tutaj u mnie
robił" "Bo ci się w głowie pierdoli." "Nie wiesz co robić." Nic się
nie dało zrobić. "Gdzie ty idziesz z tymi gałęziami?" "Do kotłowni"
"Tej kurwie niesiesz." "Nie do żadnej kotłowni, tutaj będziesz je
nosił" "Ten alfons tutaj nic nie ma, nawet patyków." Potem zamknął
komórkę na klucz. Tu nie rób, tu połóż, tu nie dotykać, tak źle, tak
dobrze, nie umiesz "ty b*cu." I tak cały czas. "Jak jeszcze raz
będziesz coś brał i zanosił temu alfonsowi, będziesz miał kary"
"Będziesz robił od rana do wieczora" "Ja ci tu wynajdę roboty" "Ja ci
tu będę wybierał jaja." Potem to już ze szkoły do domu nie bardzo
chciało się wracać, trzeba było go unikać. Tak się to skończyło, że
mało wychodziłem z pokoju, żeby go nie spotkać. Bo znowu mnie
napadnie, albo matkę i trzeba będzie tego słuchać. Teraz wiem jak to
funkcjonuje, dlaczego dostaje się nerwicy i dlaczego trwałe znęcanie
się psychiczne może spowodować trwałe zmiany w zachowaniu.

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
03.11 Paulinka
04.11 Adrian K
04.11
04.11 Adrian K
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja
Ucieczka z Ravensbruck - komentarz
I pod drzwiami staną i nocą kolbami w drzwi załomocą
Jesttukto?
?
Comprehensive Protection Guide with IObit Malware Fighter Pro 11.3.0.1346 Multilingual
Advanced SystemCare Pro 17.5.0.255: Ultimate Performance Optimizer
IObit Uninstaller Pro 13.6.0.5 Multilingual Review and Tutorial
"Prawdziwy" mężczyzna.
Senet parts 1-3
NOWY: 2025-12-07 Algorytmy - komentarz [po lekturze ks.]
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem