W dniu 2011-06-29 03:29, Adrian K pisze:
>
>> Zrób to samo, co on - umyj tą szczotką talerz, na którym za chwilę podasz
>> mu jedzenie. Tylko zrób to tak, aby widział.

> Jest przy tym agresywny. Zapytasz się, Co ty tutaj robisz z tymi śmieciami?
> Odpowie ci, "Idź stąd b*cu, bo ty jesteś pie*dol*nięty." "Wiesz o tym, że
> jesteś pier*dol*nięty, czy nie wiesz?" I tak się patrzy wytrzeszczonymi
> oczami. Tak cały czas szaleje w domu.

> On lubi bród, sprawia mu przyjemność życie w brudzie. Te szczotki od ustępów
> to kradł w publicznych ustępach. Gdyby mu się pozwoliło, najchętniej tak by
> sam umył talerze. I powiedział "Patrzcie jak elegancko umyte". Był już kilka
> lat temu atak na mnie, mówiłem mu nie myj tutaj w zlewie, gdzie jemy, tylko w
> garażu w zlewie. Ja przychodzę a w tej wanience do płukania jest szczotka do
> ustępu. I od tamtej pory siadła mi psychika i zacząłem nie jeść.

Chyba byly jakies problemy na serwerze, bo te posty sciagnely mi sie
dopiero teraz. Imo jesli juz, to powinienes chyba raczej zaczac jesc i
gdzies przypakowac rzetelnie.
Watpie, aby twoja sytuacja zmienila sie na lepsze przez nastepne pol
roku, a po takim czasie przy konsekwentnym dazeniu do celu powinienes
juz bez trudu stawic czynny opor patologii ojca.
W dodatku te dazenie pomoze ci lepiej zniesc ten czas.