Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Szczotka do ustępów do mycia klamki

Grupy

Szukaj w grupach

 

Szczotka do ustępów do mycia klamki

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 99


« poprzedni wątek następny wątek »

71. Data: 2011-07-01 12:58:43

Temat: Re: Szczotka do ustępów do mycia klamki
Od: "Iwon\(K\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"R" <r...@p...interia.pl> wrote in message news:iujuei$8u2$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Iwon(K)a" napisała w wiadomości
> news:iuhtcr$g3$1@inews.gazeta.pl...
>> "R" wrote in message news:iuhqvr$dql$1@news.onet.pl...
>>>
>>> Użytkownik "Ikselka" napisała w wiadomości
>>> news:11pvrs3lp74zh$.16ojotstk1j4j.dlg@40tude.net...
>>>> Dnia Tue, 28 Jun 2011 22:14:39 +0200, Aicha napisał(a):
>>>>
>>>>> W dniu 2011-06-28 01:23, Ikselka pisze:
>>>>>
>>>>>>>>> Zastanawiam się nad kwestią poziomu odporności. Ojciec terrorysta
>>>>>>>>> domowy
>>>>>>>>> obmyśla metody nad znęcaniem się, wyszukuje metody, uprzykrzaniem
>>>>>>>>> życia,
>>>>>>>>> uniemożliwianiem wykonywania prac w domu. Wziął szczotkę od
>>>>>>>>> ustępu podszedł
>>>>>>>>> do bram i umył nią na sucho klucz do bramki i klamkę. Nie możesz
>>>>>>>>> zwrócić
>>>>>>>>> uwagę, bo atak się nasili. "Jak mi będzie pasowało jutro umyję
>>>>>>>>> stół." To taki
>>>>>>>>> typ osobowości napastliwej, zaobserwowałem, że gdy nie znęca się
>>>>>>>>> jest w złym
>>>>>>>>> humorze, gdy zrobi na złość jest w świetnym humorze, podniecony.
>>>>>>>>> Zmienia mu
>>>>>>>>> się postawa, oczy zaczynają się świecić, chodzi kołyszącym
>>>>>>>>> krokiem.
>>>>>>>>
>>>>>>>> Zrób to samo, co on - umyj tą szczotką talerz, na którym za chwilę
>>>>>>>> podasz
>>>>>>>> mu jedzenie. Tylko zrób to tak, aby widział.
>>>>>>>
>>>>>>> A następnego dnia wszystkie będą tak "umyte" przez kochającego
>>>>>>> tatusia.
>>>>>>> Lubisz jeść z plastikowych jednorazówek?
>>>>>>
>>>>>> JA na pewno bym coś wymysliła, żeby nie jeść z jednorazówek.
>>>>>
>>>>> Zaręczam, Ci, że nie byłabyś w stanie. Chyba, że masz na myśli
>>>>> zgłoszenie na niebieską linię/pogotowie psychiatryczne, to wtedy może.
>>>>
>>>> Są inne metody. Wystarczy tylko dobrze pomyśleć, byle nie dać się
>>>> zastraszyć groźbami.
>>>>
>>>> Np pierwszym krokiem powinno być oddzielenie naczyń i przyborów
>>>> osobistych,
>>>> najlepiej też pomieszczeń - osobno naczynia dręczyciela, osobno reszty
>>>> rodziny - dobrze zamknięte oczywiście, chowane zaraz po użyciu i
>>>> umyciu.
>>>> Drugi krok - odmowa prania jego rzeczy, pościeli, ręczników. Odmowa
>>>> sprzątania po nim. //to nic, ze będzie się mścił w najgorszy sposób, to
>>>> trzeba przetrzymać.
>>>> ...
>>>> Itd.
>>>>
>>>>
>>>> Następnie zaprosiłabym znajomych dręczyciela, pod byle pretekstem - aby
>>>> zobaczyli, co on zrobił/robi - chodzi o widoczne efekty. Przed wejściem
>>>> ostrzegłabym, żeby np nie dotykali klamek, bo są uwalane... itd.
>>>
>>> Powoli przestaję wierzyć, że kiedykolwiek miałaś okazję choćby
>>> porozmawiać z osobami zamieszanymi w przemoc domową. Choćby z ofiarami o
>>> sprawcach już nie wspominając.
>>
>> to Ty wierzylas, ze ikselka zna sie na czyms wiecej oprocz gotowania?? -
>> no tak. Na to
>> trzeba wiary.
>
> Ja tak z zasady najpierw zakładam, że jeżeli ktoś coś mówi/pisze to
> mówi/pisze szczerze i zgodnie ze swoimi przekonaniami/znaną mu prawdą (nie
> koniecznie prawdą obiektywną) itp. inaczej rozmowa nie miałaby
> sensu/polegała na wykazaniu skłonności do kłamstwa. Ale można mnie
> przekonać, że jest inaczej ;).

nie, no oczywiscie. Zakladac mozna u kazdego innego ktosia ale nie Ikselki.
Tu mozna w ciemno zalozyc zgola teze odwrotna.

i.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


72. Data: 2011-07-01 13:01:52

Temat: Re: Szczotka do ustępów do mycia klamki
Od: "Iwon\(K\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Adrian K" <a...@N...gazeta.pl> wrote in message
news:iuj7rq$2mg$1@inews.gazeta.pl...

>> moze matka zastraszana jest w inny sposob. Moze sprobuj zadzwonic na np
>> jakas "niebieska linie" i tam Cie pokieruja co masz zrobic.
>
> Doszedłem do wniosku, że jest szantażowana ciężkimi sprawami. Psychopata,
> sadysta i bandyta domowy nie liczy się z niczym. To jest tak zagmatwane,
> skomplikowane, że nie potrafię czasem sam tego ogarnąć jak ona też
> postępuje.
> Nawet to wrogie nastawienie do ojca przy mnie jest ukartowane. Matka
> przejawia
> dwulicowe zachowanie, nie wiadomo o co jej chodzi. A wszystko zmierza do
> tego,
> żeby zablokować jakiekolwiek działanie i działa przeciwko mnie. Tutaj w
> normalnej sytuacji kobieta staje po stronie dzieci, ona nie wykazuje
> takiego
> instynktu.

dynamika rodzin z naduzyciami jest skomplikowana. Trudno nam oceniac matke,
na pewno ojciec wykazuje nienormalne zachowania, ktore sie nie skoncza.
Dlatego,
namawiam do kontaktu z osrodkami, ktore swiadcza w takich sytuacjach pomoc.
Dlatego z nimi sie skontaktuj,. Probowales tam dzwonic??

i.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


73. Data: 2011-07-01 17:21:46

Temat: Re: Szczotka do ustępów do mycia klamki
Od: Flyer <f...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

In article <iuapm5$2i6$1@inews.gazeta.pl>, a...@W...gazeta.pl
says...
>
> Zastanawiam się nad kwesti? poziomu odporno?ci. Ojciec terrorysta domowy
> obmy?la metody nad znęcaniem się, wyszukuje metody, uprzykrzaniem życia,
> uniemożliwianiem wykonywania prac w domu. Wzi?ł szczotkę od ustępu podszedł
> do bram i umył ni? na sucho klucz do bramki i klamkę. Nie możesz zwrócić
> uwagę, bo atak się nasili. "Jak mi będzie pasowało jutro umyję stół." To taki
> typ osobowo?ci napastliwej, zaobserwowałem, że gdy nie znęca się jest w złym
> humorze, gdy zrobi na zło?ć jest w ?wietnym humorze, podniecony. Zmienia mu
> się postawa, oczy zaczynaj? się ?wiecić, chodzi kołysz?cym krokiem.
>
> Imię i inicjał został zmieniony

Paradoksalnie, przeważnie, szczotka do toalety jest czystsza od
klawiatury czy telefonu.

Kiedy czytam takie posty mam problem - czy to pisze bezbronna ofiara,
czy oskarżony, w swojej bezsilności odkrywa terapię prowokatywną.

A jak jest u Ciebie? ;>

Pozdrawiam
Flyer

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


74. Data: 2011-07-04 01:04:08

Temat: Re: Szczotka do ustępów do mycia klamki
Od: "Adrian K" <a...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora


> To po co się zastanawiasz?

Ja robię bilans. Od samego początku odkąd się narodziłem działam w logice
ujemnej. Nie chcesz się zbliżyć do zera, bo wtedy tam nic nie ma. Takie
złudzenie logiki ujemnej.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


75. Data: 2011-07-04 01:09:39

Temat: Re: Szczotka do ustępów do mycia klamki
Od: " " <a...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora


> Kiedy czytam takie posty mam problem - czy to pisze bezbronna ofiara,
> czy oskarżony, w swojej bezsilności odkrywa terapię prowokatywną.

Napisałem jasno, być może, a nawet na pewno po tylu latach znęcania nastąpiły
zmiany osobowości i nie jestem komunikatywny.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


76. Data: 2011-07-04 01:50:33

Temat: Re: Szczotka do ustępów do mycia klamki
Od: "Adrian K" <a...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora


> Ona jest uwikłana w to wszystko dłużej niż Ty (najprawdopodobniej - bo nie
> wiem jak było i jak długo poszczególne osoby dramatu się znają) i nie widzi
> wyjścia. Robi najprawdopodobniej to co uważa za najlepsze w danej sytuacji.
> Jeżeli Ty dojrzałeś do zmian - to zmieniaj swoją sytuację. Jeżeli jesteś
> dorosły to najpierw wyprowadź się z domu (choćby do schroniska dla
> bezdomnych) i idź po pomoc psychologiczną, potem znajdź jakąś pracę (o ile
> jeszcze nie pracujesz). Jeżeli nie jesteś pełnoletni - idź do pomocy
> społecznej powinni coś wymyśleć (bo nie wiem czy można dziecko umieścić w
> domu dziecka/pogotowiu opiekuńczym na wniosek samego nieletniego).
> Uporządkuj swoje życie - wtedy będziesz miał szanse pomóc rodzeństwu i
> matce. Tak długo jak jesteś w środku tego co się dzieje nie masz takich
> szans.

Po tylu latach zaszły zmiany i fizyczne i psychologiczne tak że przedstawiam
obraz ofiary. To widać w ruchach, w mimice czy głosie. Ja wcześniej nie
napisałem całkowicie jak bardzo jestem wyniszczony... To nie ułatwia życia
lecz przeciwnie instynktownie odstrasza innych ludzi. Nie jest łatwo żyć z
czymś takim. Wiadomo że już nawet pięcioletnie wyłączenie z życia uniemożliwia
powrót do normalności. Psycholodzy kiwają głową z rezygnacją. Ośrodek jest
walką o co? A w dzisiejszym świecie miarą życia jest sukces. Zastanowiłem się,
że w życiu nie jest ważne życie a ważne jest to, co życie wypełnia. Życie to
bzdura ludzi, którzy usiłują przedstawić zestaw jakichś wartości, które potem
łatwo bronić. A tutaj w ośrodku sprowadzamy się do zachowania życia. Nie można
zacząć życia w momencie w którym inni już są na półmetku. Mnie na uczelni
dziekan powiedział, że w życiu nie wszystko musi się udawać "nie skończy pan
studiów po 5 latach pracy to nic" (bo uczenia się pomyliła). Ośrodek czy
jakieś tam terapie to zły pomysł, bo nic nie zmienia. Terapia nerwic wiem jak
wygląda, wieloletni szpital, wyszłoby na to, że ojciec uciemiężył mnie
psychicznie, po to żebym się znalazł w jeszcze większym cierpieniu, które
rzekomo miałoby mnie z tego cierpienia wyrwać.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


77. Data: 2011-07-04 01:53:58

Temat: Re: Szczotka do ustępów do mycia klamki
Od: "Adrian K" <a...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora


> Paradoksalnie, przeważnie, szczotka do toalety jest czystsza od
> klawiatury czy telefonu.

To jest odpowiedź wymijająca. Czy gdybym ci odkurzył klawiaturę od laptopa
szczotką do toalety, umytą, to byś go kupił, czy nie?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


78. Data: 2011-07-04 11:09:35

Temat: Re: Szczotka do ustępów do mycia klamki
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-07-04 03:04, Adrian K pisze:
>> To po co się zastanawiasz?
> Ja robię bilans. Od samego początku odkąd się narodziłem działam w logice
> ujemnej. Nie chcesz się zbliżyć do zera, bo wtedy tam nic nie ma. Takie
> złudzenie logiki ujemnej.
>

A potrafisz sobie wyobrazić siebie (i swoje życie) w logice dodatniej?

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


79. Data: 2011-07-04 14:27:47

Temat: Re: Szczotka do ustępów do mycia klamki
Od: "Iwon\(K\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Adrian K" <a...@N...gazeta.pl> wrote in message
news:iur698$3g2$1@inews.gazeta.pl...
> Po tylu latach zaszły zmiany i fizyczne i psychologiczne tak że
> przedstawiam
> obraz ofiary. To widać w ruchach, w mimice czy głosie. Ja wcześniej nie
> napisałem całkowicie jak bardzo jestem wyniszczony... To nie ułatwia życia
> lecz przeciwnie instynktownie odstrasza innych ludzi. Nie jest łatwo żyć z
> czymś takim. Wiadomo że już nawet pięcioletnie wyłączenie z życia
> uniemożliwia
> powrót do normalności. Psycholodzy kiwają głową z rezygnacją. Ośrodek jest
> walką o co? A w dzisiejszym świecie miarą życia jest sukces. Zastanowiłem
> się,
> że w życiu nie jest ważne życie a ważne jest to, co życie wypełnia. Życie
> to
> bzdura ludzi, którzy usiłują przedstawić zestaw jakichś wartości, które
> potem
> łatwo bronić. A tutaj w ośrodku sprowadzamy się do zachowania życia. Nie
> można
> zacząć życia w momencie w którym inni już są na półmetku. Mnie na uczelni
> dziekan powiedział, że w życiu nie wszystko musi się udawać "nie skończy
> pan
> studiów po 5 latach pracy to nic" (bo uczenia się pomyliła). Ośrodek czy
> jakieś tam terapie to zły pomysł, bo nic nie zmienia. Terapia nerwic wiem
> jak
> wygląda, wieloletni szpital, wyszłoby na to, że ojciec uciemiężył mnie
> psychicznie, po to żebym się znalazł w jeszcze większym cierpieniu, które
> rzekomo miałoby mnie z tego cierpienia wyrwać.

czyli jestes w jakims osrodku, i jestes juz pelnoletni- mam nadzieje, ze
postawi
Cie to na nogi. I jesli teraz jestes "ofiara" moze Ci sie uda zdecydowac czy
nia bedzisz dalej
czy nie. Kazdy z nas sumarycznie utrzymuje zycie, wykorzystujac potencjal
kazdego
dnia. A sukces ma wiele twarzy. Niekiedy przetrwanie do wieczora jest
sukcesem.

Mam nadzieje, ze umiesz ang. bo to bardzo inspirujaca historia.

"Clayton says he's determined to not let his past affect his future. "I kind
of put it in a chest. When I want to access it, I can. I'm very good at
holding it, not thinking about it unless I want to," he says. "You can't let
it define you to be a bad person. You have to grow from it and learn from it
and be a better person."

http://www.oprah.com/oprahshow/Claytons-Survival-Sto
ry/1

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


80. Data: 2011-07-04 19:38:18

Temat: Re: Szczotka do ustępów do mycia klamki
Od: "R" <r...@p...interia.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Adrian K" napisał w wiadomości
news:iur698$3g2$1@inews.gazeta.pl...

> Po tylu latach zaszły zmiany i fizyczne i psychologiczne tak że
> przedstawiam
> obraz ofiary.

Tego się domyślam/domyślałam - zwłaszcza, że z tego co napisałeś wynikało że
w takim środowisku tkwiłeś od urodzenia.

> To widać w ruchach, w mimice czy głosie. Ja wcześniej nie
> napisałem całkowicie jak bardzo jestem wyniszczony... To nie ułatwia życia
> lecz przeciwnie instynktownie odstrasza innych ludzi. Nie jest łatwo żyć z
> czymś takim.

Nie jest. Ale jak widać Tobie takie życie nie odpowiada. Teraz masz trzy
wyjścia: poddać się i zostać ofiarą do końca życia (taką decyzję
prawdopodobnie podjęła Twoja matka - najprawdopodobniej zupełnie
nieświadomie), z ofiary zmienić się w kata (też całkiem popularne
rozwiązanie wśród dzieci wywodzących się z rodzin o takim modelu) lub
zawalczyć o siebie i resztę swojego życia, podjąć jakieś terapie, zmieniać
swoją psychikę itd. (nie będzie łatwo - zwłaszcza na początku to pot, łzy,
rozpacz i zwątpienie ale się opłaca bo jeżeli przez to przebrniesz i się nie
poddasz będzie tylko lepiej).

> Wiadomo że już nawet pięcioletnie wyłączenie z życia uniemożliwia
> powrót do normalności.

Nie nastawiaj się na powrót do normalności (a właściwie co to znaczy) tylko
na to, że codziennie/co tydzień/co miesiąc ma być lepiej. Zastanów się czego
Ty chcesz (nie co Ci zdefiniują inni) i dotego dąż, na początku maluteńkie
kroczki (tylko nie krzywdź przy okazji nikogo, zapomnij o zemście i
podobnych - to nigdy nie przynosi prawdziwych korzyści) i tak aż poczujesz
się szczęśliwy ze swoim życiem lub przynajmniej zadowolony lub przynamniej
nie nieszczęśliwy itp.

> Psycholodzy kiwają głową z rezygnacją.

Najważniejsze, żebyś Ty nie zrezygnował.

> Ośrodek jest
> walką o co? A w dzisiejszym świecie miarą życia jest sukces.

A co dla Ciebie jest sukcesem? Dla jednych będzie to zarobić milion dla
innych po prostu dobrze przeżyć dzień dla jeszcze innych mieć szczęśliwą
rodzinę dla jeszcze innych praca, jedzenie, piwo i święty spokój.

> Zastanowiłem się,
> że w życiu nie jest ważne życie a ważne jest to, co życie wypełnia.

Zupełna zgoda - rozumiem, że jesteś już dorosły więc czas zacząć żyć na
własny rachunek i własną odpowiedzialność - a więc zacząć wypełniać to życie
czymś czym byś go chciał wypełniać (może na początek mały kwiatek na
parapecie ośrodka - o ile dobrze rozumiem jesteś w jakimś ośrodku). Potem
własny kąt i czysto fizyczne bezpieczeństwo. I praca, praca i jeszcze raz
praca nad własną psychiką.

> Życie to
> bzdura ludzi, którzy usiłują przedstawić zestaw jakichś wartości, które
> potem
> łatwo bronić. A tutaj w ośrodku sprowadzamy się do zachowania życia. Nie
> można
> zacząć życia w momencie w którym inni już są na półmetku.

Można, a nawet czasem trzeba.

> Mnie na uczelni
> dziekan powiedział, że w życiu nie wszystko musi się udawać "nie skończy
> pan
> studiów po 5 latach pracy to nic" (bo uczenia się pomyliła).

Bo nie wszystko musi się udawać. Nawet nie wszystko może się udawać.
Studia możesz skończyć i po 40. Albo żyć sobie całkiem dobrze nigdy ich nie
zaczynając.

> Ośrodek czy
> jakieś tam terapie to zły pomysł, bo nic nie zmienia.

To dobry pomysł (oczywiście wiele zależy od terapii i ośrodka bo są
beznadziejne) tylko to nie one mają coś zmienić tylko pomóc zmienić osobie
zainteresowanej jeżeli tego chce.

> Terapia nerwic wiem jak
> wygląda, wieloletni szpital, wyszłoby na to, że ojciec uciemiężył mnie
> psychicznie, po to żebym się znalazł w jeszcze większym cierpieniu, które
> rzekomo miałoby mnie z tego cierpienia wyrwać.

Niestety tutaj nie pocieszę: bez cierpienia nie da rady. Ale potem może być
lepiej.

--

Renata

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 . 10


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

RÓWNOuprawnione czy oszustki?
Psychologia poznania - Tomasz Maruszewski - ksiazka do sprzedania
muzyczne dedykacje
Czy Boże Ciało zawsze jest w dzień nieparzysty? ;)
Samo-Definicja

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »