Data: 2005-09-18 13:01:22
Temat: Re: Szkodliwosc pedofilii? [DLUGIE]
Od: "jbaskab" <j...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Precyzujac, chcialem poddac dyskusji nastepujace zagadnienia:
>
> 1. Czy moja analiza/sugestia o spoleczno-medialnej histerii na punkcie
> pedofilii jest trafna?
>
> 2. Szkodliwosc pedofilii:
>
> 2.1. Jakie fakty przemawiaja za jej istnieniem? Wiem, ze na pewno jakies
> przemawiaja, skoro z punktu widzenia klasycznej psychologii temat nie
> podlega
> dyskusji. Nie jestem psychologiem, wiec sie w tych sprawach nie orientuje,
> ale
> na szybko w internecie (Wikipedia) znalezlem np. to:
> http://en.wikipedia.org/wiki/Sexual_abuse#child_sexu
al_abuse
> http://en.wikipedia.org/wiki/Post-traumatic_stress_d
isorder
>
> 2.2. Jak to badano i dlaczego tak a nie inaczej zinterpretowano wyniki
> tych
> badan? Czy mozliwa/dopuszczalna jest inna ich interpretacja (np. taka jaka
> ja
> zaproponowalem w swoim tekscie)?
>
> 2.3. Jaki jest proponowany przez psychologie klasyczna mechanizm
> szkodliwosci
> pedofilii? Na jakiej podstawie zaklada sie taki a nie inny mechanizm?
>
> 2.4. Jaka jest relacja (porownanie) traumy/szkodliwosci plynacej z
> molestowania seksualnego z innymi traumatycznymi/stresowymi przezyciami
> (przemoc, wypadek, choroba itp.)? Czy jest jakas roznica w mechanizmach i
> czy
> sa powody, by przypisywac molestowaniu jakas szczegolna sile destrukcyjna?
>
> 2.5. PYTANIE NAJWAZNIEJSZE: Jesli trwala i silna szkodliwosc molestowania
> seksualnego dzieci jest faktem, to jaki jest sens ewolucyjny istnienia
> takiego
> mechanizmu psychicznego?
>
teorią ewolucji tłumaczysz wszystkie uczucia, każde postępowanie,
przyjmując że te, które
są nieefektywne z jej punktu widzenia nie istnieją lub są efektem mutacji?
A zawsze mi się wydawalo, że fakty przyjmuje się za oczywiste i nie
uzaleznia ich istnienia od zgodności z jakakolwiek teorią, :>
A to co faktycznie może z nią mieć jakiś związek:
gdyby ktokolwiek kiedykolwiek tknął dziecko będące pod moją opieką małym
paluszkiem u nogi, bez mojej zgody - zamordowałabym.
Prosciutkie.
Aska
|