Data: 2008-09-30 16:18:38
Temat: Re: Szkola dawniej i dzis
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Sakujami-zala sie,jecza,pewni zreszta mojej pisarskiej aprobaty,ze
ja,jako pisarz,podziele w pelni gorycze ich'pracy nad ludem'i 'pracy
na niwie',tej calej zeromszczyzny tandilowskiej.Brr..zanudzisz sie na
smierc w Tandilu.Nagle Tandil uderza mi do glowy,owa
jelka,przasna,parciana tresc zycia skromnego,ograniczonego,za którym
oni jak za krowa,nudno i na wiecznosc-skonkretyzowani w nim po wsze
czasy!-Dajcie zyc ludziom!-mówie-Alez...-Skad wam sie wzielo,ze
wszyscy musza byc inteligentni i oswieceni?-Jak to?!-Zostawcie chamów
w spokoju!Padlo slowo cham i co gorzej gmin-od których stalem sie
arystokratyczny.Bylo to jak gdybym wypowiadal wojne.Zerwalem maske
ukladnosci.Teraz oni stali sie ostrozni.-Pan neguje koniecznosc
powszechnego oswiecenia?-Oczywiscie.-Alez...-Precz z tym nauczaniem!
Tego bylo za duzo.Cortes spogladal na mnie okiem zranionego
inteligenta.Wiedzialem co mysli:Faszyzm!a ja szalalem,bo mnie
inteligencja w ostrosc,w krew sie przemienila!
|