Data: 2006-07-21 13:48:59
Temat: Re: Szkoła i takie tam.
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "aga-chello" <j...@c...pl> napisał w wiadomości
news:1153482702.770104.273780@p79g2000cwp.googlegrou
ps.com...
<<<>>>
Reforma oswiaty wprowadzila modyfikacje do metodyki naucznia.
Z encyklopedycznej wykladni, przeszla na rozumowa. Sama matura zaklada
pytania w ktorych maturzysta ma sie wykazac samodzielnym mysleniem.
A nie cytowaniem regulek.
<<<>>>
OK. Obawiam się jednak, że to wszystko to tylko piękna teoria. Zauważ, że
nie ma presji społecznej na zmianę samego sposobu nauczania. Panuje raczej
przeświadczenie, że jak mały pójdzie do szkoły to czegokolwiek by się nie
uczył - krzywda mu się od tego nie stanie. Panuje też przeświadczenie o
wysokim poziomie naszego kształcenia: "nasi specjaliści z róznych dziedzin
sa bardzo cenieni na całym świecie". Wreszcie - to już mój osobisty poglad -
nie da się nauczyć kogokolwiek samodzielnego myślenia, można co najwyżej nie
przeszkadzać w procesie naturalnego nabywania tej umiejętności. Widzę tu dwa
problemy. Przedewszystkim tresura rodzicielska, która potrafi ów proces
skutecznie zabić, zanim jeszcze dziecko przestanie robić w pieluchę. Drugi
problem to taki, iż nawet samodzielne myślenie w naszym systemie szkolnictwa
będzie podlegało jakościowej ocenie - czyli nadal pozostaje presja na wynik.
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
|