Data: 2004-10-21 10:14:27
Temat: Re: Szkoła krzywdzi uczniów
Od: "Anna G." <a...@N...poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Jonasz napisał:
> [...]Taka refleksja mnie tu naszła, że póki co, to mam
> po prostu inne wytyczne: nauczyć dzieci, że są takie
> rzeczy, jak program, typ dokumentu, protokół i inne
> podstawy przypominające rysowanie szlaczków w klasie
> pierwszej. Uczę w gimnazjum i nasze coroczne nabytki
> przynoszą z podstawówki umiejętność trzymania myszki
> w dłoni i uruchomienia gry "Skoki zimowe"(chyba).[...]
Zgadzam sie z Toba całkowicie, a od siebie dodam jeszcze tylko tyle.
miałam zajęcia z anuczycielem pasjonatem. były wspaniałe jesli chodzi o
zainteresowanie uczniów przedmiotem, o ciekawe przyklady,
anegdoty...rzeczy, których nie ma w zwykłych podręcznikach.
niestety był beznadziejny w przekazywaniu samej wiedzy z przedmiotu,
czyli co, gdzie i w jaki sposób obliczamy.
Moim zdaniem pasjonaci maja to do siebie, że wymagaja od uczniów
znajomości podstaw przemiotu, a takich uczniów w każdej klasie jest z
reguły tylko kilku.
pozdrawiam
Ania
--
gg: 1361774
|