Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
sgate.onet.pl!niusy.onet.pl
From: "Cyprian Korneliusz Peter" <c...@o...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Szkoła - to jakiś obłęd! (długie)
Date: 29 Jan 2004 22:09:13 +0100
Organization: Onet.pl SA
Lines: 37
Message-ID: <7...@n...onet.pl>
References: <bv7reh$kmc$1@Gambit.Gubernat.NET>
NNTP-Posting-Host: newsgate.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.test.onet.pl 1075410553 22920 213.180.130.18 (29 Jan 2004 21:09:13
GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 29 Jan 2004 21:09:13 GMT
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 10.5.14.23, 62.233.177.126, 192.168.243.37
X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows NT 5.1)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:252151
Ukryj nagłówki
> 2. Moja córka, obecnie w kl.III gimnazjum.
> Ile razy wejdę do jej pokoju, zawsze siedzi z nosem w książkach, bo ma kilka
> sprawdzianów lub przygotowuje się do konkursu lub robi ponadobowiązkową
> pracę na lepszą ocenę. Nie widzę jej z koleżankami, nie ma chłopaka, widzę
> tylko przemęczone, zestresowane dziecko, przerażone, że zabraknie jej
> punktów do wybranego liceum. Bunt, gdy o 23.00 każę wyłączyć światło w
> pokoju, bo nie zdążyła wszystkiego się nauczyć. Tłumaczę, że nauka, oceny,
> punkty to nie wszystko, że w koncu odbije się to na jej zdrowiu, ale nic nie
> dociera.
> Pytam więc, czemu służy współczesna szkoła? Ma pomagać kształtować przyszłe
> pokolenie? Ale jakie? Bezwzględnych, dążących za wszelką cenę do osiągnięcia
> sukcesu ludzi? A co z tymi przeciętnymi dziećmi, które nie są w stanie
> udźwignąć na swoich barkach ciężaru rywalizacji. Przecież one już na etapie
> szkolnym czują się przegrane! To Wasi potencjalni pacjenci Szanowni
> Grupowicze Psychologowie.
> Ciekawa jestem Waszyc opinii na ten temat.
> Katarzyna
>
Zgadzam sie z Toba w 100%. I gratuluje zdrowej, trzezwej, wlasciwej postawy.
Niestety czesto bywa zupelnie odwrotnie, anizeli ty to opisujesz. Spotykam
takie sytuacje, kiedy matki lub ojcowie sami nadmiernie stresuja swoje dzieci
i zachecaja do tego wyscigu szczurow. A skutki sa wtedy oplakane. Poniewaz
czesto udzielam korepetycji z matematyki, wiec zdarza mi sie (konkretnie -
zdarzylo sie 3 razy!) kiedy przyszlo mi uczyc dzieci (raz studenta) po
przezytej ciezkiej depresji z powodu niepowodzenia na jakims egzaminie. U
jednego skonczylo sie to ciezka schizofrenia. A we wszystkich przypadkach
winni byli glownie rodzice, ktorzy popedzali swoje dzieci do nauki, grozac im
ciezkimi konsekwencjami w zyciu, w razie przegranej: wagony bedziesz
rozladowywal!, rowy bedziesz kopac! gary bedziesz zmywac cale zycie! itak
dalej... Mysle ze twojemu dziecku to nie grozi, bo ma cudowna matke. Ale jak
sama sie chce uczyc, niech sie uczy.
Pozdrawiam
Cyprian Korneliusz Peter
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|