Użytkownik "AnnaMaja Walczakiewicz" <a...@s...pl> napisał w wiadomości
news:40ED805B.FFE5797D@senmayi.pl...
> >
>
> Mowisz o branży ogólnie czy o pojedynczych stronach?

Ogólnie o stronach w necie.


> > Mi brak polskich nie przeszkadza ;))
>
> Ja wiem, wiem, że tu znawcy i profesjonalisci ale...... ja tez istnieje
> przecież ;-)
> Mi przeszkadza.

Nie jestem profesjonalistką, znawcą takim sobie. Jak mam problem i nie znam
nazwy to wklepuję ja w Google i już.W erze internetu to nie problem.
Pamietam jak na początku mojej przygody z roślinami dostałam ofertę nasion,
wszystko po łacinie, literatury prawie zero, ja wówczas żadnej łacińskiej
nazwy nie znałam...i pamietam tę fascynację z jaką rozszyfrowywałam te
nazwy, nie wiem dlaczego wieksząść osób tak broni się przed tą łaciną,
taktuje ją jak zło konieczne. Tym bardziej, ze zdjęcie danej roślinki
najłatwiej jest znaleźć wpisując nazwę łacińską. Polskich nie wpisuje
praktycznie nigdy.
>
>
> Wiesz ,jakbym byla hurtownikiem to miala bym kłopoty cos na tych
"przpieknych"
> stronach znaleźdź.
> Pod waruniem, ze cierpliwości by mi starczyło przebić sie przez te zasieki
;-)
> co ręce opadają.

Chyba naprawdę na nieciekawe strony trafiłaś, ja nie narzekam naprawdę. Ile
tych stron przejrzałaś?


> To raz. A dwa, to moze jestem i mały klient indywidualny, ale apetyt mam
> nieprzecietny
> bo ziemi dużo. Czym sie tak bardzo różnie od hurtownika, skoro zamowić
chcę
> dużo ,tyle że nie
> bez przerwy?! Więcej takich jak ja i wyjdą na to samo. Ale wiecej nie
będzie...
> bo skąd, jak maja co maja.

Powtórzę zdanie o browarze :) Z tym, ze strasznie już sie tu zamąciło. Z
poprzedniej wypowiedzi zrozumiałam, że jesteś zła bo po pierwsze: szkółki
nie prowdza sprzedazy wysyłkowej, po drugie: nie podają nazw polskich. Ja
wyskoczyłam z tym, ze nie zawsze nawet prowadzą sprzedaż detaliczną i to ich
sprawa, wiekszość jednak detal prowadzi. Teraz jestes jeszcze zła o to, ze
nie traktują detalistów z należnymi honorami ? Dobrze zrozumiałam?
>
>
> > Sprzedaz
> > wysyłkowa...bez przesady piwa nie kupujesz w browarze a w sklepie
>
> To złe porównanie. Kupowalam rośliny w "browarze" i to w dwóch różnych
> miejscach.
> Jestem bardzo zadowolona- jak sprawnie to poszło. Czyli co? Jedni
sprzedają bo
> mogą
> inni nie bo to browar? Czy jak zwykle..... w tym kraju... to sie nie
oplaca ;-)

Zdanie o brawarze rzeczywiście złe, powinnam napisać, ze browar Ci piwa do
domu nie wysyła, musisz iść do sklepu, wysyłka to naprawdę kłopotliwa
sprawa.
Jeśli szkółka nastawi się na wysyłkę, wysyłają, inne nie. Rozmawiałam
niedawno z panią, córką własciciela jednej ze szkółek z Opola i pytałam sie
dlaczego nie prowadzą sprzedaży wysyłkowej, stweirdziła, ze nie wydolą i tak
zasuwają od rana do nocy widocznie nie jest to tak bardzo opłacalna sprawa.

Pozdrawiam
Kaśka